Love From 90's

11- Jedna noc, początek wszystkiego

Jako młodzi, łaknący zabawy i wolności ludzie, nie zdawaliśmy sobie sprawy do czego zaprowadzi Nas ta noc.

— Mamy wódę!— krzyknął Jack, wymachując plastikową siatką.

Zaraz po Nim, do domku wszedł również uśmiechnięty od ucha do ucha Joe, trzymający kolejne 2 siatki i zawadiacko uśmiechnięty Trevor.

— Jak Wam się udało?— zapytała Tessie, wstając z kanapy.

— Trevor miał bajerkę z kasjerką, więc Nam sprzedała— Joe wzruszył ramionami i ruszył do kuchni.

Mój wzrok automatycznie poleciał na czerwoną szyję chłopaka.

— Trevor męska dziwka, kto by się spodziewał— prychnęłam, podnosząc brew.

Chłopak z rozbawieniem otworzył usta.

— Przestań Carless— wypowiedziała poważnie Paula, nie pozwalając dojść chłopakowi do głosu— Jakbyś nie zauważyła on może z kimś to robić, Tobie pozostała tylko kołdra— syknęła.

Po pomieszczeniu obijały się śmiechy i gwizdy chłopaków.

— Słynne mądre myśli Pauli. Dziękuję za oświecenie— ukłoniłam się i ruszyłam do kuchni z wiwatem Joea i Caroline.

Gdyby nie to, że Carless jaką jestem ma w poważaniu opinię innych, to możliwe, że nawet bym się przejęła. Niestety ten dzień nie nastąpi, a rozkoszowanie się własnym ego będzie trwało tak długo, na ile życie mi pozwoli.

— Pamiętaj, że chętnie zastąpię Twoją kołdrę— dopowiedział Jack, siedząc na jednym ze krzesełek kuchennych.

Przewróciłam oczami i otworzyłam szafkę. Wyciągając talerz zauważyłam dość interesującą rzecz.
Żółta jaskrawa kartka, była niedbale przyczepiona cienką taśmą klejącą.

— Jack— wskazałam na szafkę głową. Chłopak niechętnie zerwał się ze stołku i zainteresowany odkleił kartkę.

Głośno się zaśmiał i podał mi "listę".

— Rodzice Joea to niezłe ziółka, nie ma co.

Sięgnęłam po kartkę, wczytywając się każdą starannie napisaną literkę.

Jedna noc, początek wszystkiego:

Zasady gdy:
Podzielcie się na 2 podgrupy ,  będziecie wykonywać zadania, które należy nagrywać, na dowód zaliczenia wyzwania.
Bierzcie czerwone koperty, przyklejone pod zlewem, są w nich zadania.
Gra zaczyna się o 23.
           Szykujcie się na zmiany.

— Chodźcie tu!— krzyknął Jack, ponaglając każdego z salonu— Czeka Nas noc pełna wrażeń!