Sita

726 45 19
                                    

Gdy Atsuya opuścił pokój Shirou, liliowowłosy młodzieniec długo nie mógł dojść do siebie. Dlaczego nie był szczery z bratem? Dlaczego też nie potwierdził swoich uczuć względem jego, tylko udawał, że nie wie, o czym Atsu gada? A potem...potem ten pocałunek. Shirou miał wielką ochotę, by go odwzajemnić, ale nie wiedział czy tak wypada. Bał się i tyle. Jakby nie patrzeć, Ats był młodszy o dwa lata. I to właśnie Shirou powinien dawać przykład bratu, i powinien wyjechać, a nie na odwrót. Ale starszy brat w oczach pomarańczowowłosego widział prawdę. Niedźwiedzi Zabójca był naprawdę zakochany w liliowowłosym, podobnie jak Shirou zakochany był w młodszym bracie. No i co teraz on ma niby zrobić? Jutro Atsuya wyjeżdża, nie wiadomo kiedy wróci. Być może już nigdy. Shirou przełknął głośno ślinę i pokonując ostatnie zapory, jakiego go powstrzymywały, udał się do sypialni Atsuyi. Wszedł do niej bez pukania. Pomarańczowowłosy właśnie zaczynał się pakować.

- Coś się stało?- zapytał, nie odwracając się w stronę brata.

- No...tak- odrzekł Shirou.- Atsu, ja...wiedziałem, co masz na myśli, gdy mówiłeś mi o uczuciach- starszy Fubuki spuścił wzrok.

- Wiedziałeś?- powtórzył zaskoczony Ats, odwracając się w stronę brata.

- Tak- powiedział cicho liliowowłosy nastolatek.- Mam to samo- dodał ciszej.

- Shi- chłopak z szalikiem nie wiedział co powiedzieć.

- Przepraszam, że nie byłem z tobą szczery- spojrzał Atsuyi w oczy.- Proszę nie wyjeżdżaj- dodał, z trudem powstrzymując drżenie podbródka.

- Och, Shirou- Ats podszedł do brata.- Ale muszę to zrobić. Wiesz doskonale, że to jest jedyny sposób, by...-

- Nawet tak nie mów!- przerwał mu starszy brat.- Na pewno znajdzie się jakiś inny sposób- usiadł na łóżku.

- Jaki?- Atsu skrzyżował ręce na piersi.

- Wiesz, tak sobie myślę i uważam, że ta myśl, że pożądamy siebie nawzajem jest tylko wytworem naszej wyobraźni. A tak naprawdę nawet tego nie pragniemy. Zróbmy test- zaproponował Shirou.

- Test?- pomarańczowowłosy popatrzył na brata z nieukrywanym zdziwieniem.- Jaki test?- powtórzył.

- Wiem, że to trochę...co ja gadam, bardzo nie na miejscu...ale cały test ogólnie polegałby na tym, że...poszlibyśmy znowu do łóżka- Shirou zaczerwienił się na twarzy i pośpiesznie odwrócił głowę.

- Że co?- spytał Atsuya, wytrzeszczając oczy.

- Słuchaj, możemy w ten sposób sprawdzić czy to, że się pożądamy jest tylko wytworem naszej wyobraźni, czy nie. Jeżeli nie będziemy czuć żadnego obrzydzenia, znaczyć to będzie, że nie jest to wytwór naszej wyobraźni. I wtedy jeden z nas wyjedzie- wyjaśnił Shirou. Fubuki Atsuya długo zastanawiał się nad słowami starszego brata. Bardzo chciał znów się z nim kochać i miał ku temu okazję. Ale miał to być tylko test. 

- No zgoda- odparł, w miarę obojętnie.- Ale ten test będzie bezużyteczny- dodał, drapiąc się po głowie.

- Dlaczego?- zdziwił się Fubuki Shirou.

- Teraz zrobimy sobie taki mini teścik, dobra?- usiadł obok brata.

- Yyyy...no dobra, niech ci będzie- liliowowłosy pojęcia nie miał, na co się szykować.

- Nie wierzę, że robię to już drugi raz, ale trudno- Atsu potrząsnął głową i przysunął się bliżej do brata. Oblizał wargi i zarzucając chłopakowi ręce na szyję, ponownie tego dnia pocałował. W pierwszej chwili Shirou chciał go odepchnąć, ale nie mógł. To było takie cudowne. Oddał pocałunek z największą przyjemnością, ujmując twarz brata w dłonie. Nie chcieli tego kończyć, było im tak dobrze. Zatapiali się w pocałunkach coraz bardziej i bardziej, stracili poczucie czasu i przestrzeni. Shirou opadł na poduszki, Atsuya wylądował na nim. Wciąż się całowali i wyglądało na to, że nie mają zamiaru przestać. Pomarańczowowłosy podparł głowę brata swoją ręką, drugą zaś odchylił głowę nastolatka lekko do tyłu i znów to zrobił. Jeszcze raz pocałował go bardzo namiętnie. Nie hamował się już. Kochał Shirou i wiedział, że Shirou kocha jego. Ale było to przecież nie na miejscu. Trzeba by to zakończyć, ale tak było mu przyjemnie, tak dobrze. Nie chciał tego tak szybko zakończyć. Również Shirou nie chciał, by ta cudowna chwila tak szybko się skończyła. Wplótł palce we włosy Atsa i oddawał pocałunki. 

- A co z testem?- zapytał Atsu, odrywając się od ust brata.

- Północ- odpowiedział liliowowłosy, znów całując młodszego brata. Tak, uwielbiali to. Ale zaraz...dlaczego nie czują obrzydzenia i wstrętu? Dlaczego robienie tego przychodzi im tak łatwo? Czyżby faktycznie...Wzruszyli obojętnie ramionami. Shirou wsunął dłonie pod koszulkę brata i zaczął drapać go po plecach; Atsuya zamruczał z nieukrywanej przyjemności.  On też chciał odpłacić się za tą pieszczotę i też wepchał jedną dłoń pod koszulkę liliowowłosego. Zaraz też zaczął delikatnie masować brzuch Shirou. Aby bardziej podniecić brata, Shi zaczął rytmicznie poruszać biodrami.

- Osz ty- uśmiechnął się Ats i przyłączył się do starszego brata. Oboje ruszali biodrami w zgodnym rytmie. 

- Dobra, starczy. Zostawmy trochę na test- powiedział w końcu Shirou, spychając z siebie Atsu. Zaraz też wstał i ruszył w stronę wyjścia.

- Czekaj, jeszcze jedna rzecz!- zawołał młodzieniec w szaliku.

- Jaka?- zainteresował się Shi. 

- Jeszcze tylko to- Ats podbiegł do brata i gwałtownie przycisnął go do ściany. 

- Ej, co ty robisz?- Fubuki Shirou zaśmiał się nerwowo. Natomiast Atsuya powoli wjeżdżał dłonią w bokserki brata, kierując nią w wiadome miejsce.- Atsu, nie, ty chyba nie chcesz...- zaczął lekko wystraszony Shirouś. Ale Atsu faktycznie miał zamiar to zrobić. Delikatnie przesuwając dłonią w górę i w dół, masował penisa brata. Tamten chciał powstrzymać jakimś cudem podniecenie, które odczuwał, ale było to niezwykle trudne. Przygryzł wargi i pojękiwał cicho z rozkoszy, jakiej doznawał. Po kilku minutach tej intymnej pieszczoty Atsuya wyciągnął dłoń w bokserek liliowowłosego. Shirou zarumieniony na twarzy, pośpiesznie opuścił sypialnię Zabójcy Niedźwiedzi. Nie ukrywał, że bardzo go to podnieciło. Nie ukrywał też, że bardzo by chciał, żeby trwało to dłużej.

I've got you, brother || Inazuma Eleven Ares no Tenbin || ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz