Ania skończyła pisać swój list do Gilberta. Diana już spała. Rano Ania schowała list do szafeczki obok łóżka. Miała go wysłać rano ale postanowiła, że zrobi to jutro bo Diana nalegała żeby wyszły na miasto, na spacer.—Nie daj się prosić Aniu, list wyślesz po drodze!—była to w sumie dobra propozycja. Ania jednak postanowiła wysłać go nazajutrz rano.
Dziewczyny wyszły z pokoju i skierowały się na zewnątrz.
Miasto było piękne, przyjaciółki spacerowały dobre 2 godziny. Po świetnej zabawie wróciły do swojego pokoju. Jednak Ania przez cały czas miała jedną osobę w myślach... oczywiście był to Gilbert. Po wczorajszym pocałunku nie myśli o niczym innym. O dziwo nie pogrążyła się w rozpaczy, przecież zostali „pen pals".—Aniu masz cały dzień głowę w chmurach, chodzi o Gilberta?—powiedziała smutna Diana.
Odrazu zauważała, że jej przyjaciółka ma jakiś problem.—Tak chodzi o Gilberta.—
posmutniała Ania.—Napewno przyjedzie cię odwiedzić.—pocieszała ją Diana.
—No nie wiem... za daleko od siebie mieszkamy.—
Wtedy jeszcze nie wiedziała, że Gilbert zmienił zdanie...
CZYTASZ
„Całe życie składa się tylko z powitań i pożegnań"✔️
Historia CortaMoja wizja 4 sezonu. Przecież przygody Ani się nie skończyły.