Otwieram szeroko oczy. Nie wiem co powiedzieć. W życiu bym się nie spodziewała, że ona zadzwoni. Po drugiej stronie słyszę cichy płacz dziewczyny.
- Kathy? - mówię przejęta. - Co się stało?
Wciąga z trudem powietrze.
- Spotkajmy się, proszę - jej głos się załamuje. - Teraz.
- Gdzie jesteś? - pytam.
- Koło fontanny - odpowiada.
- Będę za dwadzieścia minut!
Kathy rozłącza się. Zrywam się z łóżka, ubieram czarne legginsy i czerwoną bluzkę.
- Chris, wychodzę! - Krzyczę.
Ubieram buty i chwytam się ściany, gdy tracę równowagę.
- Okej - mówi. - O tej porze?
- To pilne - wzdycham. - Sprawa życia i śmierci.
- Podwieźć cię?
Wychodzi z pokoju, opiera się plecami o ścianę. Krzyżuje ramiona i wlepia swój wzrok we mnie
- Nie musisz, to niedaleko.
W naszej części Nowego Jorku jest tylko jedna fontanna. Nie trzeba podawać nazwy ani miejsca, gdy ktoś się tam spotyka. No chyba, że jest się nowym w mieście.
- Abigail, dochodzi dwudziesta trzecia - odzywa się władczym tonem. - Podwiozę cię.
- No dobra - rzucam.
Brunet ubiera buty i zabiera kluczyki do samochodu leżące na komodzie. Zbiegam po schodach i zatrzymuję się obok klatki. Marszczę brwi, gdy na parkingu nie zauważam znajomego auta.
- Gdzie twój samochód? - pytam chłopaka.
Ten zaczyna się śmiać i wchodzi między pojazdy. Idę za nim uważając, żeby żadnego nie obetrzeć. Chris otwiera samochód przyciskiem na kluczyku i staję w miejscu, kiedy światła migają w czerwonym kabriolecie.
- To twoje? - pytam nie dowierzając.
- Spotkałem się z ojcem - odpowiada. - Ma u mnie dług, którego do końca życia nie da rady spłacić.
- Dlaczego? - wsiadamy do auta.
- Przez rozwód - mówi. - Ale to chyba nie jest rozmowa na teraz.
- Racja - odzywam się.
- Gdzie ci się śpieszy? - pyta przy wyjeździe z parkingu.
- Nad fontannę - odpowiadam.
- Masz się z kimś spotkać? - spogląda na mnie.
- Tak - rzucam. - I to nie uwierzysz z kim.
Opieram głowę na ręce.
- Z kim?
- Kathy Lindquist - patrzę na profil bruneta w oczekiwaniu na jego reakcję.
- Kathy? - wytrzeszcza oczy. - Tą od Chloe?
- Tak, ta Kathy - potwierdzam.
- Znacie się?
- Z dzieciństwa - wzdycham.
- Tak? - dziwi się.
- No tak, Chris.
- No widzisz - prycha. - Ty ją znasz z dzieciństwa a ja stąd, że chciałem ją przelecieć.
Nie, nie zabolało mnie to. Nic a nic. Ani ociupinkę.
Odwracam głowę żeby nie widział łez, które stanęły w moich oczach. Dach jest odkryty, dlatego czuję wiatr rozwiewający moje włosy.
CZYTASZ
Przez Ścianę
RomantikAbigail Williams to dziewczyna wychowana przez toksycznych rodziców. Po jednej z kłótni wyprowadza się do przyjaciółki, lecz jej matka zaręcza się i Abby jest zmuszona znaleźć sobie pokój do wynajęcia. Trafia do mieszkania szkolnego bad boya, Chrisa...