Zmień się dla mnie i Kochaj mnie. /18 +

10.

- Dobra wchodzę w to! A na czym ten zakład ma polegać dokładnie - pytam mając nadzieję że nie będzie mu chodzić o to żebym ja w chuj skrzywdził bo tego nie chce...

- No jak to na czym ma polegać? Masz ja wyruchać i rozkochac w sobie ale to chyba nie będzie tak trudne sądząc po tym jak ona się na ciebie patrzy.. - śmieje się chamsko. Fuck mogłem zgadnąć że o to będzie chodzić przecież ja nie dam rady jej tak skrzywdzić ona jest taka piękna, mądra, słodka, miła, śliczna, inteligentna... Dobra Bartek zamknij się nie jesteś zakochany to tylko zwykła dziewczyna rozumiesz? Zwykła dziewczyna!! Wyruchasz ja i po kłopocie! Przecież dasz radę jesteś najprzystojniejszym chłopakiem w tej szkole każda jest twoja a ona to już wogóle.

- Dobra wchodze w to! Wyrucham ja tak że nie sądzie przez tydzień na dupie! - mówię pewnie i patrzę na nią myśląc "ślicznotko jesteś moją"

- I takiej odpowiedzi oczekiwałem kurwa! Już myślałem że wyszłes z gry i będziesz gorszy niż mój dziadek haha - śmiał się perfidnie ale mi nie bylo tak do śmiechu...