Naruto pov
-Ino ja moge nim zostać ,lecz to będzie trochę nie zgodne z moimi uczuciami-odpowiedziałem. Mina dziewczyny była bez cenna. Wyglądała na zdziwioną.
-Ja myślałam że ty ją-przerwała. Spojrzałem na nią znowu. Mógłbym to robić cały czas. Ona jest idealna. U Sakury nigdy nie miałem szans lecz zawsze miałem nadzieję. Próbowałem zwrócić jej uwagę lecz to też mi się nie udawało. Dlatego postanowiłem być w gronie jej przyjaciół wśród których była Ino. Spędziłem z nią dużo czasu i nawet nie zauważyłem że się w niej zakochałem. Ciekawe czy czuję do mnie to samo.
-Nie ja jej nie kocham w takim sensie jak myślisz. Ja ją kocham jak przyjaciółkę-powiedziałem. Nasze twarze były dosyć blisko. Mogłem zrobić to. Patrzyłem się jej prosto w oczy.
-Naruto czuję się nieswojo jak się tak na mnie patrzysz-powiedziała. Szybko się ocknołem. Zacząłem się odsuwać gdy do pokoju weszła Sakura.
-Ej Ino gdzie jest Naru-urwała widząc mnie z Ino. Wyglądało to niezręcznie-Sorry że wam przeszkodziłam w takim momencie-powiedziała wychodząc z pokoju
-To nie tak jak myślisz-wykrzyczałem. Co ona se pomyślała. Chciałem pobiec za nią gdy blondynka złapała mnie za rękę i przewrociała na łóżko.
-Gdzie ty idziesz. Twój plan nie ma już sensu ćwoku-powiedziała kładąc się obok mnie. Miała dość tego dnia.
-Rzeczywiście-powiedziałem patrząc na sufit wyobrażając sobie że to rozgwieżdzone niebo.
-Ej Naruto co miałeś ns myśli mówiąc że nie mógłbyś z nią być ,bo to niezgodne z twoimi uczuciami-zapytała. Co mam jej powiedzieć. Dobra musze chyba jej powiedzieć prawdę.
-Chodzi mi Ino o to że ja cię-urwałem ,gdy usłyszałem dźwięk mojego telefonu. Dzwoniła Hinata. Ciekawe czego chce. Szybko odebrałem telefon wychodząc na balkon.
-Hej Hinata co się stało że dzwonisz do mnie w środku nocy-zapytałem udając zaspanego.
-Cześć Naruto przepraszam że dzwonie tak późno ale ta sprawa nie może czekać-usłyszałem
-Co to za sprawa-powiedziałem.
-To bardzo ważna sprawa. Proszę nie krzycz na mnie gdy się o tym dowiesz
-Mów wreszcie Hinata-wykrzyczałem do słuchawki.
-Dobrze już. Mistrz Iruka miał wypadek. Może nie przeżyć do następnego dnia. Prosił bym ci to przekazała-usłyszałem z telefonu. Nie wierze w to. Człowiek który był dla mnie jak ojciec może umrzeć nawet jutro. Muszę najszybciej jak mogę pójść do szpitala. Cholera nie wiem gdzie jest ten szpital. Szybko napisałem wiadomość do hinaty z zapytaniem gdzie jest Iruka a ona szybko odpisała i już wiedziałem gdzie jest. Następnie poszedłem się ubrać. Starałem się to robić bardzo szybko co nie uszło uwadze dziewczyny siedzącej na łóżku.
-Naruto coś się stało-zapytała podchodząc do mnie.
-Tak Ino coś się stało. Mistrz Iruka jest w szpitalu. Może umrzeć nawet jutro więc muszę do niego pojechać i się z zobaczyć ten ostatni raz. Przepraszam że cię opuszczam ale muszę-powiedziałem zakładając buty. Dziewczyna gdy zrozumiała co do niej powiedziałem zbladła. Nigdy jej takiej nie widziałem. Złapałem ją za rękę by się uspokoiła. To chyba podziałało.
-Naruto mogę z tobą iść-zapytała.
-Wiadomo że tak datebayo-odpowiedziałem-poza tym nie mógłbym cię tu zostawić samej-dodałem. Na te słowa dziewczyna się lekko uśmiechnęła.
-W takim razie ruszajmy-powiedziała po czym zaczela się ubierać do wyjścia. Po kilku minutach byliśmy w szpitalu.
CZYTASZ
Skazani Na Miłość II NaruIno I KakaRin
Fanfiction17 letni Naruto pewnego dnia idąc przez ulicę zauważa swojego dawnego przyjaciela próbującego podpalić komuś dom. W ten sposób dochodzi do pewnego spotkania 32 letni Kakashi Hatake odwiedzając swojego znajomego w szpitalu spotyka swoją przyjaciółke...