Nagato pov
Czekałem przed kinem na Sakure. Mieliśmy iść na jakiś film. Szczerze mówiąc to ona wpadła na ten pomysł zgodziłem się od razu bo czemu nie. Z opowieści Naruto wiem że jest super osobą lecz to Ino jest lepsza od niej według niego również muszę poznać ją chyba na własnej skórze. Gdy tak czekałem podszedł do mnie jakiś chłopak.- O cześć Nagato - powiedział pomarańczowo włosy.
- Em cześć - powiedziałem czekając aż się przedstawi. Chłopak chwilę się patrzył na mnie po czym powiedział.
- Wiesz jak się nazywam co nie - stwierdził pomarańczowo włosy chłopak.
- Ten tego nie. Przepraszam jeśli powinienem wiedzieć ale naprawdę nie wiem. Jestem w tym mieście od nie dawna i ledwo znam z 5 osób - wytłumaczyłem się szybko.
- No dobra to ci przypomnę kurduplu. Jestem Yahiko. Boże co za upierdliwy z ciebie człowiek. Chodzisz z nim przez kilka lat do tej samej klasy a ten zapomina jak się nazywasz - powiedział z wyrzutami.
- Czekaj skąd się dokładnie znamy. Nie gadaj że z Akatsuki - zapytałem. Nie wierzę by kto kolwiek z Akatsuki jeszcze żył. Ta klasa to najbardziej elitarna klasa zabójców których szkolono do zabójstw jeszcze lepiej.
- Zgadza się złotko. A wiesz co jest lepsze że duża część klasy żyje i chcielibyśmy zrobić spotkanie klasowe i porobić rzeczy jak za starych czasów - powiedział z uśmiechem Yahiko. Już se przypomniałem. Yahiko był jedyną osobą która potrafiła mówiąc o śmierci się uśmiechać przez co nazywaliśmy go pomarańczowym uśmiechem. Został nawet naszym przewodniczącym.
- Yahiko nie proszę nie mogę do tego wrócić. Nie mogę gdy uporałem się z tym. Zacząłem nowe życie nie chcę znowu brudzić rąk - powiedziałem wręcz błagając.
- Spokojnie Pain. Dawno nikt się tak do ciebie nie zwracał ale teraz się przyzwyczai że znowu będziemy tak cię nazywać. A i te spotkanie będzie jutro po szkole do zobaczenia - powiedział po czym odszedł tak szybko jak się pojawił. Nie mogę w to uwierzyć znowu muszę se ręce ubrudzić. Jednak moi nauczyciele mieli rację kto raz został zabójcą zostanie nim na zawsze. Gdy tak rozmyślałem ktoś podszedł do mnie pomyślałem że to ten Yahiko więc przyjąłem pozycję do walki. Lecz tą osobą była Sakura. Jej mina gdy zobaczyła mają twarz mówiła jedno. Nagato co się dzieje.
- Sakura to tylko ty. Ale mnie przestraszyłaś haha - udawałem śmiech by nic nie podejrzewała.
- Nagato czy - urwała
- Nie nic się nie stało. Jest dobrze. Chodź do kina bo nam miejsca zabiorą a nie chciałbym siedzieć tak blisko ludzi by widzieli mnie i ciebie - próbowałem odwrócić jej uwagę.
- Czemu chcesz takie miejsca wstydzisz się czy co - zapytał krzyżując ręce.
- Nie wręcz przeciwnie jestem dumny ze taka dziewczyna jak ty jest ze mną na spotkaniu a do tego idzie ze mną na film do kina i nie boi sie że jej coś zrobię. To pokazuje mi że jestem coś wart - mówiłem.
- No z tym że nic mi nie zrobisz nie była bym aż taka pewna patrząc na twój temperament i
- Dobra chodźmy już serio zimno już się zrobiło nie chcesz mojej bluzy może - zapytałem ściągając bluzę.
- Z chęcią dobra to chodźmy - powiedziała po czym ruszyliśmy. Seans zaczął się po chwili czekania. Film był bardzo zabawny prawie co chwilę się śmieliśmy. Nagle film się urwał nie wiedziałem o co chodzi do momentu gdy ktoś z głośników ogłosił że.
- Burmistrz Minato Namikaze został zabity - ogłosił głośnik. Na te słowa zamarłem jak większość osób w kinie. Wujek Minato umarł nie może tak być. Miał tyle rzeczy do zrobienia a teraz to co.
CZYTASZ
Skazani Na Miłość II NaruIno I KakaRin
Fanfiction17 letni Naruto pewnego dnia idąc przez ulicę zauważa swojego dawnego przyjaciela próbującego podpalić komuś dom. W ten sposób dochodzi do pewnego spotkania 32 letni Kakashi Hatake odwiedzając swojego znajomego w szpitalu spotyka swoją przyjaciółke...