Siedział przy swoim biurku znudzony pracą. Najchętniej by rzucił to wszystko i poszedł się opić, ale najpierw trzeba mieć za co...
Spojrzał na stertę papierów ba biurku, westchnął raz jeszcze i dopił resztkę zimnej już kawy.
Dobry Boże. Co mnie natchnęło do zostania gliną? Chociaż w sumie, im szybciej zajmę się tymi papierkami tym szybciej skończę tym szybciej wrócę do domu... Pomyślał rudowłosy po czym przeciągnął się leniwie i wziął do dłoni lekko poobgryzany, czarny długopis. Sięgnął po jedną z kartek na biurku usłyszał znany mu głos z otoczonego szybami małego biura szefa.- Nakahara! Pozwól na chwilę.
Odłożył długopis i ruszył do biura szefa. Przemierzając drogę po dużej sali wypełnionej biurkami innych pracowników natknął się również na wiecznie bezemocjonalnego Fyodora, który jedynie siedział przy biurku popijając czarną kawę i zapewne znów zastanwiał się nad sensem życia. Chuuya minął go sprawnie i wszedł po małych schodkach przed drzwi tak znienawidzonego pokoju.
Gabinetu Mori'ego.
Westchnął ciężko i zawiesił dłoń na stalowej klamce po czym powoli otworzył drzwi.
- Dzieńdobry szefie. - Rzucił szybko i zamknął drzwi poprawiając kapelusz na głowie- Coś się stało, że mnie wezwałeś?
- Dzieńdobry Nakahara-kun. - odparł Mori. - Nie, nie stało się nic poważnego aczkolwiek dla Ciebie jest to dość ważna sprawa.
Rudzielec uniósł lekko jedną brew. Jak to dla mnie dość ważna? Pomyślał niziołek.
- Już Ci tłumaczę o co chodzi. - Rzekł starszy jakby czytając w myślach Nakahary. - otóż, przyjedzie do nas jutro nowy pracownik, który zostanie również twoim partnerem. Mówię Ci to dzisiaj bo wiem jak możesz go potraktować. Powiem od razu, że jest to ważna głowa tutaj i masz go chociaż powitać z należytą powagą oraz mam nadzieję, że nie przyniesiesz mi wstydu, jasne? - skończył swój monolog i oparł plecy o czarny fotel.
- Oczywiście szefie. - Niższy lekko się ukłonił chowając swoje niezadowolenie i po chwili wyszedł z gabinetu rzucając szybkie " do widzenia ".
Jak to partner? Przecież doskonale sam sobie radzę i nie potrzebuję nikogo kto by mi tylko tyłek zawracał! Eh... Zdecydowanie muszę się czegoś dzisiaj napić...
____________
Okej więc witam w mojej książce soukoku!
Mam nadzieję że ktoś to przeczyta.
Postaram się być dość regularna ale nic nie obiecuję. Więc no Miłego czytania! ~
CZYTASZ
" Nowy" partner | Dazai x Chuuya AU
FanfictionPewien wiecznie wkurzony gliniarz dostaje w pracy nowego samobójczego partnera. Jak się potoczy ich współpraca? Co łączyło wcześniej tą dwójkę? * wdech wydech* Okej to moja pierwsza ksiazka Soukoku więc wszelkie popełnione przeze mnie błędy ortogra...