Weszłam do szatni. Było tam parę dziewczyn ,które od razu pogratulował mi odwagi by powiedzieć co myślę. Szczęśliwa przebierałam się słuchając o czym rozmawiają. Będąc przy drzwiach dostałam baty od Aimi.
-Głupia! Co ty tam zrobiłaś! Wiesz jaki tam bałagan teraz jest. -krzyczała, a ja na nią tylko obojętnym wzrokiem patrzyłam. -Halo słuchasz mnie. -wyciągnęłam konsolę i nie patrząc na nią wyszłam. Trochę chamskie to było. Przeproszę ją później teraz chce do domu. -Jeszcze pogadamy Kocharou!-
Szłam przez korytarz do szafki, wpatrzona w ekran mojego PS. Nikt mnie nie rozpoznał bo miałam rozpuszczone włosy. Zakrywały zazwyczaj 3/5 mojej twarzy ,gdyż mam spuszczaoną ją większość czasu. Oderwałam wzrok ,otworzyłam szafkę, na koniec zmieniłam obuwie i założyłam kurtkę. Kiu stała przy wyjściu w ponury humorze. Otworzyłam plecak i wyciągnęłam potrzebną rzecz.-Przepraszam za moje zachowanie i ignorowanie tego co mówisz. - powiedziałam ,nieodwracajac wzroku od konsoli oraz podając jej ulubione kasugai. Pożegnała ją i ruszyłam w stronę domu. Lev i Inouoka nie mogli że mną iść bo mają rekrutację do drużyny. Ehh.
Tuż przy drzwiach ,wyciagając klucze zauważyłam bardzo ale to bardzo istotny szczegół. Wychodziłam jako ostatnia i w szkole dałam kluczę Kenmie. No super do szkoły trzeba iść ale mi się nie chce. Usiadłam na schodach do mojego domku jednorodzinego. Nie mamy ogródka ,wiec nie zabadzo mam gdzie usiaść. Spojrzałam na zegarek. Kończą trening dopiero za półtorej godziny lecz choć mieszkamy blisko to mój brat strasznie wolno chodzi. Westchnełam ,wstałam ,założyłam słuchawki następnie ruszyłam w stronę szkoły. Nie zajęła mi ona zbyt wiele czasu ,bo zaledwie po 10 minutach byłam na miejscu. Widziałam świecące się światło i odgłos uderzenia się piłek o parkiet. Powoli zajrzałam do sali. Nie wiedziałam ,że mój brat jest taki dobry. Stał właśnie pod siatką i wystawiał jakiemuś chłopakowi w irokezie. Ten uderzył z wielką siłą w nią i krzyknął zadowolony. Po przeciwnej stronie niski zawodnik odbierał to. Wyszło mu to znakomicie. No no nasza drużyna jest naprawdę dobra ale brakuję im co nieco.-Kim jesteś?- usłyszałam za sobą pewien znajomy głos.
-Nie poznaje mnie trener. Może ma pan amnezje.- powiedziałam odwracając się. Ten szok był piękny i te zdenerwowanje. Jak dzieło sztuki.
-Czego chcesz? Masz zamiar mnie przeprosić? Jak tak to musisz iść na zawody. -powiedział i spojrzał mi wyzywająco w oczy.-Nie przyszłam do Pana. Jestem tu w sprawie prywatnej. -odwróciĺam sie i patrzyłam dalej. Niestety mój spokój nie trwał długo.
-Podglądasz ich?....to może ich poznamy co?..-złapał mnie za ramiona i pchnął w stronę sali gimnastycznej. Chamowałam jak mogłam ale to na nic. Już po chwili byłam koło trenera Nekomaty. Miałam z nim styczność tylko raz. Gdy byłam zanjeść papiery ,bo nauczycielka od histori prosiła mnie.
-Kto to?- spytał gdy mnie zobaczył. Spojrzałam na niego z góry(dosłownie bo siedział na ławce). Chyba mnie poznał ,to nawet lepiej. -Co tu robisz?--Podglądała.-szepnął lecz na tyle głośno by go starszy usłyszał. Spojrzał na mnie zdziwiony i trochę tak jakby szukał odpowiedzi na mojej twarzy.
-Trener Naoi kłamie. Przyszłam tu w sprawach prywatnych ,lecz on założył inaczej. I choć nic takiego nie potwierdziłam on mnie tu zaciągnął siłą. Mam teraz czerwone ślady.- mówiac to podniosłam lekko rękaw mojej koszuli. Pokazał bym usiadła obok niego ,a drugi trener miał wyjść.
-Wiec co to za sprawa?--To do Kenmy przyszłam ,zapomniałam coś od niego zabrać.-
-Rozumiem ale zanim pójdziesz mam prośbę. Czy mogłabyś wychwycić parę błędów w grze zawodników? -
-Okej......,więc po pierwsze ten z irokezem gorzej wyskakuje na lewą nogę i robi to zadziwiająco często..., libero bo zakładam ,że nim jest trochę za szeroko rozkłada nogi ,dlatego jego ruchy są odrobinę spowolnione,....Noboyuki ma słaby skok i trzeba nad tym popracować ,...Fukunaga jest dobry technicznie ,na koniec ten gościu z dziką fryzurą jakby go traktor przejechał ...na tak samo jak wcześniejszy słabe skoki i jest tylko trochę ponad przeciętny jeśli chodzi o wytzrmałość. A tak właściwie to po co to trenerowi? -pytając odwròciłam się do niego. Szok tylko tyle było widać an jego twarzy. Zawsze jakoś łatwo było mi zauważyć takie szczegóły.
-Koharou czy chciałabyś zostać menadżerką klubu siatkarskiego?- spytał się mnie po dłuższej ciszy.
-Wiem ,że nie lubisz się męczyć. Osoby będące w klubach nie muszą sprzątać całej szkoły ,A menadżerka nie ma zbyt wiele do roboty. Nalewasz picie do bidonów, podaj..-
-Wiem jakie obowiązki ma menadżerką tylko dlaczego ja?-
-Szybko wyłapujesz błędy co pomoże ułożyć mi ich treningi, jesteś pracowita kiedy trzeba i choć nie wyglądasz umiesz dogadaç się z innymi. -spojrzałam na niego i choć nie pokazywałam żadnych emocji to wewnętrznie byłam w szoku- wiem to ,bo pytałem twoich starych nauczycieli. Wiec jak dołączysz?

CZYTASZ
Neko no neko |Haikyuu|
DiversosKoharou Kozume-to bliźniacza siostra Kenmy. Choć mieszkali razem żadne z nich nie ma wspólnych znajomych. A nawet ich nie kojarzą. Co się stanie gdy Koharou dojdzie do liceum Nekomy? Czy ich życie się zmieni? A może w końcu któreś z nich się zakoc...