Opis: Harry, Ron, Hermiona i Draco wracają po wojnie na ósmy rok nauki (powtórzony siódmy gdyby komuś coś przeszkadzało). Draco ma dość życia po tym co musiał zrobić, nie wytrzymuje też szyderstw ze strony innych uczniów. Natomiast Harry zauważa że blondyn nie jest mu całkiem obojętny...
Drarry --> Draco & Harry (Harry Potter)
***
Harry szedł spokojnie korytarzem w stronę klasy gdzie miały się odbywać zajęcia obrony przed czarną magią. Prowadził je jak zresztą co roku, nowy nauczyciel. Harry uwielbiał te lekcje. Mógł się choć trochę wyszaleć.
Ale to nie tak że nie miał w życiu rozrywki. Miał i to nawet za dużo. Pokonał przecież samego Voldemorta, co dawało mu nieprawdopodobną sławę. Nie lubił być w centrum uwagi lecz nie mógł nic na to poradzić. Wszyscy chcieli z nim przebywać, rozmawiać lub choćby go dotknąć. Powoli już go to denerwowało.
Był już prawie przy sali, gdy dołączyli do niego Ron i Hermiona. Najlepsi przyjaciele czarnowłosego byli w szczęśliwym związku. Niesamowita rozumność i mądrość Hermiony idealnie dopełniała częstą głupotę Rona. Często się kłócili ale było widać że się kochają. Harry musiał przyznać że trochę im zazdrościł. Związek jego i Ginny wisiał na włosku. Nie układało im się, prawie codziennie sprzeczali się o dosłownie wszystko. Harry myślał czy nie zerwać z rudowłosą ale wiedział że przez to dziewczyna może się załamać. A tego nie chciał, w końcu to siostra jego przyjaciela.
Ron właśnie opowiedział jakiś żart, wszyscy się śmiali i rozmawiali gdy nagle do uszu Harrego dobiegł dziwny odgłos. Dźwięk który już skądś znał. To był tak jakby...płacz?
- idźcie na lekcje, ja zaraz do was dołączę.- powiedział w stronę przyjaciół i zaczął iść za głosem.
- rok szkolny bez przygody to rok stracony prawda Harry?- zaśmiał się Ron, lecz kiedy dostał od Hermiony w głowę spełnił to, co powiedział do niego ciemnowłosy.
Harry odczekał chwilę aż przyjaciele znikną za rogiem i zaczął iść w stronę dźwięku. Z każdym krokiem płacz był mu coraz bardziej znajomy ale nie mógł znaleźć w pamięci do kogo on należał. W pewnym momencie doszedł do nieużywanej łazienki zamieszkałej przez jęczącą Martę. Szlochanie dobiegało zza drzwi więc Harry jednym ruchem je otworzył i wszedł do środka. Dziwił się jak to możliwe że tylko on zwrócił uwagę na płacz skoro był tak bardzo słyszalny na korytarzu.
Gryfon stanął na środku pomieszczenia i rozglądnął się. W kącie obok jednej z kabin siedział skulony chłopak. Przyciągnął kolana do twarzy i starał się stłumić szloch. Harry zbyt dobrze znał tego chłopaka.
CZYTASZ
One Shots //boyxboy// (zamówienia tymczasowo zamknięte)
De TodoKrótkie one shoty, zawierające różne shippy bxb. Przyjmuję zamówienia. (Okładkę kiedyś zmienię) Do wyboru: • Harry Potter • The maze runner • Bnha • Yuri On ice • Haikyuu • Banana Fish • Shingeki no kyojin • Hitorijime my hero • 1D • Given • No.6 •...