może to coś
w zapachu jej włosów
można się nim
upoić
lepiej niż czerwonym
winem
które powoli pije
przenikliwie wpatrując się
przy tym
w moje oczy
założywszy nogę na nogę
i popatrzywszy przelotnie
na swoje wysokie
czerwone szpilkimoże to sposób
w jaki zamawiała drinka
przyciszonym głosem
po francusku
a potem poprawiła sukienkę
ciemne włosy
i przeglądając się
w złotym lusterku
nakładała na usta
czerwoną szminkęmoże to moment
w którym jej wyniosły
niedostępny
lekceważący wzrok
stopniał
a może nawet
zesmutniał
to była sekunda
w której patrzyła
na niebo
gdy zachodziło słońcemoże to chwila
w której nagle wstała
zarzuciła na plecy
długie białe futro
ale wcześniej
mogłam zobaczyć jej
przerysowaną talię
i pieprzyk na karku
pachnącym mocnymi perfumamii chwila
w której wzięła rzeczy
i wyszła
zostawiając mnie
jak w upojeniu
narkotykowym
z tysiącem myśli
o niczym
i niepohamowaną chęcią
dogonienia jej
i spojrzenia jeszcze raz
w te niedostępne oczychciałam ci tylko powiedzieć
żebyś częściej
patrzyła na zachody
mogę razem z tobą
a potem
jak gdyby nigdy nic
dalej będziemy udawać
że nic a nic
nie obchodzi nas
ten świat
i my nawzajem