2 ludzi, 7 klątw, 7 błogosławieństw (BNHA X OC) [PL] DISCONTINUED

Wpadki z planu PART 1

PROLOG

Doktor:Czy ktoś z państwa rodziny ma taki kolor oczu?

Matka:Doktorze. Ja to dziecko dosłownie znam od 3 dni i wiem, że nie jest moje. Jak myślisz?

SC:CIĘCIE!!!

-----------------------------------

Dyrektor:Czy to naprawdę dobry pomysł aby dawać czterolatce SZTYLET?!

SC:OCZYWIŚCIE!

---------------------------

N:DLACZEGO?! DLACZEGO?! TY UŚPIŁEŚ DZIECKO ROBOT, A JA DOSTAŁAM PLASTIKOWY SZTYLET!!! JAK TO MA BYĆ FAIR!!!

SC:CHCIAŁAM DAĆ CI PRAWDZIWY, ALE MI ZABRONILI!!!

Dyrektor: I DOBRZE ZROBILIŚMY!!!!

--------------------------------

N i S:*się przywitali z klasą*

Klasa:.......OH SHIT!!!!!

ROZDZIAŁ 1

S:Mamy podobne indywidualności!

N:Chyba chciałeś powiedzieć, mamy przeciwne indywidualności, ale moja jest lepsza.

‐----------
N:Musisz ciężej trenować niż to, a mówiąc ciężej mam na myśli TRENUJ, BO NIE TRENUJESZ WCALE!!

S:WŁAŚNIE, ŻE TRENUJE!!

N:KŁAMCA!!

SC:CIĘCIE!!!

-------------

B:ŻE CO?! TEN KRASNAL MA MNIE POKONAĆ!!

N:KOGO NAZYWASZ KRASNALEM, DMUCHAWCU!?!!

ROZDZIAŁ 2

S:*wchodzi z patelniami do pokoju Noroiri i ma zamiar nimi o siebie  uderzać*

N:Spróbuj, a ja złamie każdą kość w twoim ciele i nakarmie nimi psy.

S:*wycofuje się z pokoju*
‐-------------

N:*pije czarną kawe jednym łykiem*

S:Jak ty możesz to pić!?

N:Jak chce przeżyć to nie moge wyprzydzać czegoś co mi pomaga przetrwać dzień

-------------

A:W imienu dyrektora prosze. Nie zabijaj nikogo.

N:Nic nie obiecuje *patrzy na Bakugou*

ROZDZIAŁ 3

N:Zejdźcie mi z drogi.

Uczeń:Czemu mamy to zrobić, kurduplu?

N:KOGO NAZYWASZ TAK NISKIM, ŻE NIE MOŻESZ MNIE ZOBACZYĆ NAWET PRZEZ SZKŁO POWIĘKSZAJĄCE!!!

---------

DK:Wyjdziesz ze mną na kawe?

S:Czyli to jest randka?

DK:Ehh nie. To nie jest randka

S:Czyli zawsze będę samotny *usiadł w kącie*

----------

TS:Idziemy do mnie

N:Ok, ale jak spotkam Endevora to nie ręczę za siebie.

TS:I prosze nie hamuj się z tym