Nareszcie

22 3 0
                                    

Przez całą drogę gdy jechałam z Beth próbowałam się zachowywać normalnie, ale wszystko mnie wkurzało. Powiedziałam Bethany, że mam dziś zły humor i mogę się łatwo zirytować żeby się potem na mnie nie wkurzyła za przypadkowe wyzwanie jej. Na szczęście ona to zrozumiała i przekazała reszcie dziewczyn. Amanda próbowała zgadywać czy „Morze czerwone do mnie wstąpiło" lub czy „Wylałam Czerwone Wino na pościel" wszyscy wiedzą, że jeśli już piję to tylko białe wino, więc przekaz był jasny. Zachichotałam i odpowiedziałam, że nie. Po jakimś czasie byliśmy w szkole.

*Tajm Skip*

Nałożyłam sobie jedzenia ze stołówki i ruszyłam razem z dziewczynami na miejsce. Bianca dołączy do nas później, bo jest młodsza i lunch zaczyna trochę później. Kiedy byłam już prawie przy stoliku ktoś złapał mnie za ramie. Spojrzałam do tyły z myślą, że może Bi przyszła szybciej. Jednak stała tam ta dziewczyna z mojego snu. Dosłownie poczułam jak ogień krąży mi w żyłach. Obraz przyciemnij się i zobaczyłam siebie jak rzucam się na te dziewczynę i duszę ją gołymi rękami. Po chwili mój wzrok znów wrócił do normy.

— Ty szmato, jak mogłaś?! — wykrzynęła. Ludzie znów się wokół nas zebrali szeptali między sobą. Ja tylko patrzyłam na nią z góry i morderczym wzrokiem. Lekko się uśmiechnęłam. Na chwile zaniemówiła widząc mój wyraz twarzy. Nie trwało to dłużej niż sekundę i znów wściekłość zapanowała na jej twarzy, a mięśnie się napięły. — Przespałaś się z Brandonem, prawda?!
      Zaśmiałam się.

— Ohh, biedna owieczka. Chłopaczek cię zdradza i nie możesz przyjąć do wiadomości, że poprostu ci nie kocha? I teraz wyrzywasz się na elitach? Sory biedaku, ale ja nawet nie znam Brandona. Chociaż nie dziwie mu się, że Cię zdradza. — powiedziałam ze sztucznym, słodkim, współczującym głosem. — A teraz zejdź mi z drogi, nie jesteś warta mojej uwagi.— powiedziałam choć wiedziałam, że ta rozpustnica się nie przesunie.

— Jasne! Pewnie byłaś tak nachlana, że nić nie pamiętasz, Dziwko! — Wykrzyknęła, ale nie tak zła. Wyglądała raczej na troche wystraszoną. Pewnie myślała, że tak po prostu mnie oczerni, ale teraz traciła tę pewność. Poza tym dopiero teraz zauważyłam, że mój uśmiech się powiększył.

-Odwal się ty nadęta suko. Nie mamy czasu na takie robaki. - Powiedziała Beth podchodząc do mnie wraz z Amandą. W głowie głos tego mężczyzny namawiał mi żebym coś jej zrobiła. „Zabij ją" „Zasługuje na to" „Chcesz tego"

Spokojnie owróciłam się w jej strone i stnęłam wprost naprzeciwko niej. Powoli wyjęłam widelec z dania. Spojrzałam na nią i szybkim ruchem walnęłam ją tacą w twarz. Po sali przeszdł szum zaskocznia. Spojrzałam na widelec w mojej ręcę. Szkoda, że nie dają noży, no ale to podobno niebezpiecznego. Dziewczyna, która stała przedemną próbowała zetrzeć pogniecione ziemniaki z twarzy i włosów. Teraz była totalnie przerażona. Właśnie popełniła społeczne samobójstwo. Ale tyle mi nie wystarczyło.

Ekran znów się sciemnił, a wtedy przed moimi oczami pojawił się obraz...Obraz w którym dźgałam tą cholerną sukę...I muszę przyznać, że mi się podobało. Chciałam przenieść to do realu, ale nie chciałam tak po prostu tego zakończyć. Mam inny plan. Wzrok znów się rozjaśnił, a ja zobaczyłam, że ta dziewczyna próbuje uciec z miejsca zdarzenia.

Zawołałam dziewczyny i poszłam z nimi do stoliku. Nie będę miała nawet żadnego problemu w szkole. Wszyscy, którzy widzieli tę sytuacje wstawią się za mną, bo nie chcą spaść na dno tak jak ta dziewczyna. Kiedy usiedliśmy stoliku, Beth podzieliła się ze mną swoim jedzeniem, bo uważała że nie mogę głodować przez te sukę. 

Odszukałam wzrokiem grupkę osób. Zawsze siedzą razem. Są tą Meteo, jego dziewczyna Lara, Sheryl oraz także jej druga połówka Sakura. Mimo, że Lara jest emo i nie jest zbyt lubiana to przebywania w pobliżu Meteo i Sheryl sprawia, że jej poziom się powiększa. U nas nie zbyt toleruje się gejów, ale jakimś sposobem z lesbijkami jest lepiej. Plus ona jest jeszcze ciemno skóra, ale na to akurat nie zwraca się uwagi, w końcu Amanda też ma ciemną karnację. Poza tym bardziej Sheryl jest jak chodzący dzienniczek z uczniami. Jak Info-Chan. Podejdziesz do niej, opiszesz jakąś osobę, a ona od razu wymieni ci kto to, wiek, klasę, Klub i Crusha. Albo na odwrót. Podasz jej imię, a ona opowie wszystko co o nim wie. Dlatego jej właśnie szukałam. Chciałam się dowiedzieć kim była ta suka, która odważyła się ze mną zadrzeć.

𝘒𝘪𝘭𝘭𝘦𝘳 𝘉𝘦𝘢𝘶𝘵𝘺 || 𝘊𝘳𝘦𝘦𝘱𝘺𝘱𝘢𝘴𝘵𝘢 [Wstrzymana]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz