8. "Awwwww tęsknisz za nim!"

1.3K 75 10
                                    

W mediach jest to jak Eren narysował Levi'a

*******************

Tym razem po skończeniu kolejnego rysunku 10 letniego Levi'a zacząłem szkicować dorosłego Levi'a tylko z uśmiechem... I gdy skończyłem dostałem krwotoku z nosa i wściekle się zarumieniłem. Cholera czemu on jest taki przystojny?! Ostrożnie wytarłem nos chustką oczywiście uważając by niczego nie poplamić krwią. Zastanawiałem się co by było gdyby młody Levi dopadł ten szkicownik... Miał bym wpierdol to pewne ale jakby zareagował na moje rysunki jego starszej wersji? A powiedzmy szczerze zanim sobie uświadomiłem moje uczucia do kobaltowookiego już wtedy zdarzało mi się rysować jego podobizny a po zorientowaniu się to się tylko nasiliło. Więc miałem najróżniejsze rysunki z Levi'em w roli głównej. Na przykład siedzący na stołówce, ze sprzętem do TWM (trójwymiarowego manewru), pijącego herbatę, wydzierającego się na kogoś oraz parę moich fantazji. Jak na przykład to z nim uśmiechającym się (i parę innych 😏). Po przejrzeniu tego wszystkiego zamknąłem szkicownik i poszedłem szybko się ogarnąć bo to w końcu Levi i za niezrobienie tego mógłbym dostać wpierdol. Potem położyłem się spać... Nawet nie wiem kiedy znowu się przeniosę do przyszłej przeszłości... Chyba się w tym wszystkim pogubię za chwilę.
- Ciekawe co teraz robi Levi... - z tą myślą zasnąłem

*pov. Levi*

Obudziłem się z tą skałą i okropnym bólem głowy.
- Obiecuję że jak wrócisz Eren dostaniesz za to - jęknąłem przez ból. Jak tak dalej pójdzie to nawet wstać nie będę mógł. Na szczęście nie byłem jeszcze w aż tak opłakanym stanie więc wstałem i poszedłem do czterookiej. Oczywiście wziąłem ze sobą tą durną skałę żeby z nią "pogadać". Gdy byłem już u okularnicy ona popatrzyła się na mnie jakby zobaczyła jakiegoś ducha.
- Levi co ci się stało?! W tak opłakanym stanie jeszcze nigdy nie byłeś! - popatrzyłem na nią jak na idiotkę na co ta podała mi lusterko. No i cóż to co zobaczyłem usprawiedliwiało te wszystkie dziwne spojrzenia na korytarzu. Moje włosy to był istny chaos, pod oczami były jeszcze większe sińce no i moje ubrania były całkowicie pogniecione. Westchnąłem i odłożyłem lustro po to by doprowadzić się do ładu.
- masz jakieś silne przeciwbólowe? - zapytałem podczas poprawiania żabotu
- jakieś mam a po co ci?
- Eren mi miesza we wspomnieniach po to mi. - teraz to ona spojrzała na mnie jak na wariata
- Awwwww tęsknisz za nim! - mam wrażenie że ona chyba od początku na to czekała. Dobra przyznaję trochę mi go brakuje ale to co robi mnie bardzo mocno denerwuje.
- nie on dosłownie miesza mi we wspomnieniach! Pamiętam że wcześniej nie było tych wspomnień poza tym są one całkowicie bez sensu bo gdy ja miałem 10 lat jego nawet na świecie nie było! A ja pamiętam czysto i wyraźnie że rzuciłem się na niego z nożem bo mnie śledził a potem wpuściłem do domu! Jest jeszcze inne wspomnienie gdy miałem 6 lat i na niego wpadłem! On skacze sobie po mojej przeszłości! - ze zdenerwowania zacząłem chodzić w tę i z powrotem po jej pokoju. A ta wariatka siedziała cicho co z lekka zaczynało mnie przerażać. Ona i milczenie to tylko gdy sytuacja jest naprawdę poważna albo gdy jest w fazie przejściowej z trybu normalna Hanji do Hanji psychopatyczny naukowiec bądź fangirlująca Hanji.
- fascynujące... Czyli on ma dostęp do twoich wspomnień? Wiesz na jakiej zasadzie to działa?
- pogadaj sobie do skały pomoże ci. Na pewno wie więcej niż ja - propo wspomnianej skałki to ta od jakiegoś czasu świeciła. Prawdopodobnie Eren słyszał całą naszą rozmowę - wie też co teraz robi Eren bo jakby nie patrzeć on prawdopodobnie nas teraz słyszy przez to coś - mruknąłem na co przyzwałem demona
- żartujesz?! I nic mi o tym nie powiedziałeś?! - Rzuciła się na skałę i zaczęła ją dokładnie oglądać
- wiesz może powiedział bym ci wcześniej gdyby nie to że odkryłem to dopiero wczoraj i to chwilę przed zaśnięciem - patrzyłem na nią z lekką irytacją biorąc pod uwagę to że głowa bolała mnie dalej a ona jak nigdy nic krzyczy wniebogłosy
- gdyby tak była możliwość uzyskania odpowiedzi na nasze pytania... - i zaczęła się właśnie zachowywać jakby mnie w ogóle tu nie było. Super! Wywróciłem oczami i poszedłem na stołówkę zrobić sobie herbatę. Miałem nadzieję że chociaż to pomoże mi jakoś pozbyć się bólu lub chociaż odciągnąć myśli od tego bo od czterookiej na razie żadnych przeciwbólowych nie dostanę. Głowa zaczynała mnie boleć do tego stopnia że czasami miałem mroczki przed oczami. Gdy byłem już na stołówce ból był tak potworny że chyba tylko za sprawą jakiegoś cudu utrzymywałem się na nogach. Nie byłem już nawet w stanie słyszeć co mówili ludzie których mijałem, zwłaszcza że zdawałem sobie sprawę z tego że parę osób starało się nawiązać ze mną rozmowę. Potem świat zaczął wirować i ciemnieć. Zacząłem lecieć na podłogę a potem film mi się całkowicie urwał...

********************
POLSAT!
776 słów

Anomalia czasowa || EreriOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz