9. "Co mu się stało?"

1.1K 70 1
                                    

Zacząłem lecieć na podłogę a potem film mi się całkowicie urwał...

*pov. Mikasa*

Siedziałam sobie na stołówce i rozmawiałam sobie z resztą. Panowała dość przyjemna atmosfera chociaż chyba wszystkim brakowało Erena. Nikt nie chciał nam powiedzieć gdzie jest i czy wszystko z nim dobrze. Swoją drogą przypuszczałam że ten krasnal coś mu zrobił. Gdy tak o tym myślałam czarnowłosy wszedł do stołówki. W sumie to bardziej wyglądało to jak wleczenie się chociaż starał się zachować pozory. Widziałam że ledwo trzymał się na nogach. Czyżby ktoś przesadził z piciem? Uśmiechnęłam się w duchu na to ale potem trafiło do mnie że to raczej nie w jego stylu i gdy ktokolwiek był aż tak upity trzymał się od takiej osoby z daleka... Więc co mu mogło być? Gdy tak go obserwowałam zauważyłam że parę osób starało się nawiązać z nim jakąkolwiek rozmowę. A nawet jeśli on nie miał ochoty rozmawiać to albo to oznajmiał wprost albo tylko obdarzał kogoś piorunującym spojrzeniem i odchodził ale nigdy nie ignorował takiej osoby a zwłaszcza osób z jego jednostki. Wyglądało to trochę jakby nie docierały do niego dźwięki z zewnątrz... A może dlatego tak wyglądał? Nie miałam czasu na dłuższe zastanowienie się nad tą teorią ponieważ mężczyzna właśnie padł na ziemię nieprzytomny co było szokiem dla wszystkich. Petra starała się go ocucić ale nie było żadnych efektów więc szybko zdecydowali się zabrać go do Hanji. Obserwowałam sytuację a potem gapiłam się na drzwi za którymi zniknęli jeszcze długi czas, potem spojrzałam po kolei na przyjaciół by zobaczyć ich zmartwione albo zszokowane twarze. Zaczęłam się zastanawiać co się stało skoro był w takim stanie. Przecież nawet po walce z tytanami gdy miał dość poważne obrażenia to i tak nie było takiej akcji. Zaczęło mnie to zastanawiać czy to może mieć jakikolwiek związek z Erenem. Najpierw zniknął on a teraz krasnal traci przytomność. To zaczynało być coraz bardziej podejrzane. Zerknęłam w stronę Armina.
- jak myślisz... Co mu się stało? - zapytałam blondyna. On jeszcze przez jakąś chwilę patrzył na drzwi za którymi zniknął kapitan. Potem popatrzył na mnie
- nie mam pojęcia... Może został otruty bo nie wyglądało to jakby był ranny... Może to samo stało się Erenowi i dlatego nie chcieli nam powiedzieć...
- no ale kto by mógł to zrobić? - do naszej rozmowy dołączyła Christa. Armin popatrzył na mnie znacząco
- no i co się tak na mnie patrzysz to nie ja! Nawet jeśli bardzo bym chciała żeby zapłacił za to co zrobił Erenowi ale to nie jest moja sprawka - popatrzyłam na niego mówiąc mu najszczerszą prawdę. Chłopak po chwili przyglądania się mi wrócił do jedzenia chyba stwierdzając że mówię prawdę. Przez jakiś czas rozmawialiśmy jeszcze o tym a potem Connie razem z Sashą zaczęli się wygłupiać więc zapomnieliśmy o tym o czym rozmawialiśmy.

********************

POLSAT

454 słów

Anomalia czasowa || EreriOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz