7

1.1K 28 11
                                    

Pers. Suga

Zjedliśmy sushi zrobione przez Jina. Gdy jedliśmy przy stole panowała nie miła atmosfera której za Chiny ludowe nie dało się przerwać. Gdy zjedliśmy każdy poszedł do swojego pokoju. Na każdego chyba zadziałała ta wieść o Ti.

Przeszukałem cały pokój w poszukiwaniu moich pamiątek z dzieciństwa. Gdy już chyba wszystkie znalazłem to włożyłem je do pudełka i poszłem się położyć.

~ Następnego dnia ~

Obudziłem się bo ktoś zaczął do mnie wydzwaniać.

Spojrzałem na telefon a tam numer Quinn.

-Halo?
-Gdzie ty kurwa jesteś?! Jest 16 i czekam na ciebie od kilku cholernych godzin.
-Emmm.... Już idę...
- Masz kurwa 15 minut i przyjdę tam z łomem.
- Ok ok ja już się zbieram!!

Szybko ubrałem jakieś ciuchy. Z tego co zobaczyłem to wogóle do siebie nie pasowały ale teraz tylko martwiłem się o moje życie a nie ubiór.

Szybko zbiegając do luchni złapałem kromkę chleba i wybiegłem z domu krzycząc: " Pa chłopaki, jakbym się nie zjawił to przyjdźcie na mój pogrzeb!"

Pers. Quinn

Jest już 16:10 a jego nie ma. Już mam przygotowany łom. Chociaż... Oni do siebie pasują... Może nie będę niszczyć tego shipu i ich dawnych marzeń...

Ciekawe czy sobie przypomni albo przypomną.

Dobra słyszę pukanie. Jest 16 po. Trochę go nastraszę tak żeby się zląkł.
Wzięłam łom do ręki i poszłam otworzyć drzwi.

- Spóźniłeś się kurwa. (Uśmiech psychopaty)
- Yyy... Ja nie chcę umierać - nie no debil. Boi się małej dziewczyny. XDDDDDDD
- Debill!!
-Eeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee - dostał laga mózgu
- Nie zabiłabym cię. Jesteś zbyt ważny dla niej...
- C-co? Ale przecież znamy się tylko kilka dni!!
- Nie. Chyba ty też zapomniałeś... Usiądź proszę. - usiedliśmy naprzeciwko siebie. - Co pamiętasz z dzieciństwa?
- Prawie że nic.. Rodzice opowiadali mi że nie miałem wielu przyjaciół.. Mówili że głównie tylko jedna osoba się do mnie odzywała... Była to dziwczyna lecz nigdy nie powiedzieli mi jak miała na imię. Mówili że zginęła w jakimś wypadku lecz nawet nie odbył się pogrzeb.. Wszyscy po prostu o tym zapomnieli.
- A masz jakieś zdjęcia siebie i jej?
- Tak mam. Proszę - zaczął szukać czegoś w pudełku i podał mi zdjęcie na którym był on i Ti.
- Jesteście sobie przeznaczeni... - wyszeptałam i po jego minie wywnioskowałam że nie usłuszał tego. Obróciłam zdjęcie. Były tam ich imiona. - Proszę, połącz fakty. - nie chcę dawać im wszystkiego na tacy. Jednak nie widzieli się trochę czasu. Chyba 21 albo 22 lata.
- T-to.. Nie-możliwe.... To naprawdę ona?! - w jego oczach pojawiły się łzy - A-ale jak?!
- Wypadek wywołał amnezję i trochę problemów z sercem. Jej rodzice musieli przeprowadzieć się do Polski bo tu mieli rodzinę która potrzebowała pomocy. A nie zastanawiało cię czemu znałeś trochę polskich słów i najszybciej się nauczyłeś tego języka?
- Nie..
- Ona cię na początku trochę uczyła, byliście tak nierozłączni że aż czasem nie chcieliście od siebie odejść na więcej niż 2 metry. - zaczęłam się delikatnie śmiać - Ja też tam byłam, ale też byłam zmuszona wyjechać, a na tobie wymuśili sławę i zapomnienie dzieciństwa.
- Już wiem co muszę zrobić!
- Dobrze tylko spokojnie. Możliwe że wspomnienia nigdy nie wrócą i będziesz musiał zbudować tą miłość od początku.
- M-miłość?
- No nie oszukuj mnie że jej nie kochasz.
- N-no...
- Dobra lepiej biegnij do chłopaków bo najpewniej się martwią.

3/7

Reader x Min Yoongi-Suga BTS Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz