Pov. Todoroki
-nie umieraj... Proszę- powiedziałem łamiącym się głosem- nie będę umiał bez ciebie żyć! Kocham cię, najmocniej na całym świecie, tylko ciebie...
I jeszcze raz pocałowałem jego miękkie wargi...
-proszę pana, wystarczy- powiedział jednak ja nie chciałem opuszczać chłopaka...
Położyłem głowę na jego klatce piersiowej
Usłyszałem delikatnie bicie serca... Czy to moja wyobraźnia?
Pov. Izuku
-nie umieraj... Proszę- powiedział Shoto łamiącym się głosem- nie będę umiał bez ciebie żyć! Kocham cię, najmocniej na całym świecie, tylko ciebie...
I poczułem jak jego wargi dotykają moich, najpierw nie mogłem się ruszyć
Chyba zastanawiałem się co zrobić... Gdybym umarł każdy mówił by o mnie z chwałą... Ale nie mogłem tego zrobić... Słowa dwukolorowłosego bardzo mnie zdziwiły... nie chciałem od niego odchodzić...
Zmusiłem się więc do zabrania ciężkiego, palącego powietrza i zmuszenia pracy serca... Jednak wciąż nic nie widziałem...
-on oddycha!- krzyknął chłopak
-niemożliwe- powiedział doktor...
-proszę sprawdzić- Shoto trzymał swojej strony
-no dobrze- usłyszałem jakbym był pod wodą....
***
Otworzyłem oczy i zobaczyłem dużo rażącej bieli więc musiałem spróbować kilka razy...
Poczułem ciepło na ręce więc spojrzałem w tamtą stronę a na krześle siedział Todoroki-kun, jego głos była na moim łóżku... Zastanawia mnie ile tu przy mnie leżał
-dzień dobry- powiedziała pielęgniarka co od razu obudziło dwukolorowłosego
-shoto- szepnąłem....
Chłopak - oraz pielęgniarka - spojrzał na mnie i szeroko się uśmiechnął
-ty debilu! Chciałeś abym na zawał zszedł?- zapytał przytulając moją rękę do jego policzka
-przepraszam...- szepnąłem zmęczony
-nawet nie wiesz jak się cieszę, że jesteś żywy!- powiedział a łza zleciała po jego policzku
-to dzięki tobie- powiedziałem
Jednak lekarz nie dał mi nic wytłumaczyć ponieważ zabrał mnie na milion badań...
W sumie nie pamiętam zbyt dużo z pobytu w szpitalu i rehabilitacji
-ile to zajęło?- spytałem w nowym domu
-spokojnie, jeszcze sporo czasu do halloween- odpowiedziała Fuyumi
-to dobrze- powiedziałem i delikatnie się zaśmiałem
Wszytko powoli wracało do normy... Wszytko oprócz moich relacji z Shoto... One były coraz lepsze a ja po raz kolejny cieszyłem się, że wybrałem opcję życia z nim niż umrzeniu samotnie...

CZYTASZ
Pełna Moc! [TodoDeku] *ZAKOŃCZONE*
Fiksi PenggemarUwaga, jest to moja wersja boku no hero akademia i raczej nie będzie nic związanego z anime ale nie jestem pewna bo nie oglądałam tego, bardziej czytałam itp. Dużo yaoi i tutaj jest ship TodoDeku [❄️🔥❤️🥦]więc jeśli nie lubisz tych klimatów to rad...