𝐑𝐨𝐳𝐝𝐳𝐢𝐚ł 𝐩𝐢𝐚̨𝐭𝐲

120 15 2
                                    


s01e12 - "Malec"


── ✦ ──


W Nowojorskim Instytucie była 2 w nocy, kiedy Alec wszedł do gabinetu Lizzie i zobaczył, że jego narzeczona zasnęła na kanapie. Alec troszczył się o nią, więc podniósł ją w stylu panny młodej i zaniósł ją do jej pokoju.


- Co się dzieje? - Zapytała sennie Alec'a Lizzie, gdy zaczęła się budzić. 


- Zasnęłaś na kanapie w gabinecie, więc postanowiłem zanieść cię do łóżka - Odpowiedział Alec, , gdy położył Lizzie do jej łóżka. - A teraz idź spać - Powiedział czarnowłosy nocny łowca i przykrył ją kołdrą. 


- Zostaniesz ze mną. Nie chcę spać dzisiaj sama - Powiedziała blondynka. 


- Jak sobie życzysz - Wyszeptał Alec i położył się do łóżka, zanim zasnął przytulony do Lizzie.


Kilka godzin później Lizzie obudziła się w swoim łóżku bez Alec'a i wstała. Dziewczyna natychmiast podeszła do szafy i wyciągnęła z niej: czarną sukienkę do kolan na krótki rękaw, czarne szpilki i żakiet w kratę. Lizzie wzięła szybki prysznic, ubrała się, zrobiła delikatny makijaż.


- Lizzie, gdzie jesteś? - Lizzie usłyszała głos swojego narzeczonego, gdy skończyła lokować swoje włosy.


- W łazience! - Krzyknęła Lizzie, a Alec wszedł do łazienki. - Jestem już gotowa - Poinformowała go po chwili i spojrzała na niego z uśmiechem


- Pięknie wyglądasz, przyszła Pani Lightwood - Stwierdził Alec i uśmiechnął się do niej.


Alec Lightwood rzadko okazywał jakiekolwiek emocje, a tym bardziej uśmiechał się. Jednak zmieniło się to, gdy lepiej poznał Lizzie - chociaż ich pierwsze spotkanie nie należało do najprzyjemniejszych.


- Ale z ciebie komplemenciarz - Powiedziała Lizzie i pocałowała go w usta. - Czy to prawda, że Jocelyn Fairchild została znaleziona? A Jonathan Wayland i Clary Fraichild są rodzeństwem? - Zapytała ciekawa blondynka, gdy wyszli z łazienki.


- Tak, ale teraz mam ważniejsze rzeczy do roboty niż martwienie się o Jace'a, Clary i ich matkę - Odpowiedział czarnowłosy nocny łowca, gdy zatrzymał się i stanął przed Lizzie. - Na przykład przywitanie się z Członkami Clave, którzy przybyli na nasz jutrzejszy ślub


- To chodźmy ich przywitać - Powiedziała Lizzie i złapała go za rękę. Chwilę później oboje opuścili jej pokój i weszli na korytarz.


Gdy para narzeczonych szła, mijali nocnych łowców Cienia, którzy od rana przygotowywali Instytut na ich ślub i w pewnym momencie zobaczyli Magnusa Bane'a w towarzystwie Clary, Jace'a i Hodge'a.


Lizzie domyślała się, że dzieci Valentine'a i były Członek Kręgu spotkali się z czarnoksiężnikiem, żeby znaleźć sposób na obudzenie Jocelyn.

𝐓𝐡𝐞 𝐥𝐚𝐬𝐭 𝐇𝐞𝐫𝐨𝐧𝐝𝐚𝐥𝐞Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz