Perspektywa Warzywka
Po 20 minutach byliśmy już w galeri. Postanowiłeś iść do mojego ulubionego sklepu z prześcieradłami by wybrać nowe prześcieradło dla wiedźmy, która nie była zadowolona z mojego pomysłu lecz dałem jej swoją karte płatniczą i poleciała w podskokach do vitkaca. Nie wiem co ona chce wybrać dla bachorsa w tak drogim sklepie no ale nie ważne.
Po wybraniu prześcieradeł odwiedziłem jeszcze sklep z firankami by wybrać idealne firanki do mojej piwnicy, castorame by kupić nowiutki czerwony traktorek do koszenia trawników na mojej działeczce. Napewno nie zastanawiacie się co się stało z moją kosiarką ale opowiem wam te fascynującą historie. Pewnego dnia postanowiłem skosić trawnik przed moją piekną rezydencją, przygotowałem sobie kosiarke lecz przypomniałem sobie że musze iść po moje specjalne ochraniacze na łokcie, udałem się po nie do garażu. Gdy wróciłem... zgredzior zrobił sobie z mojej biednej kosiareczki pojazd... potraktował kosiareczke jak zwykły środek transportu... 3 miesiące 21 dni 3 godziny i 34 sekundy się do niego nie ozdywałem... Ale to nie ważne...
Po opowiedzeniu tej fascynującej historii odwiedziłem jeszcze sklep z firmowymi rybackimi kapeluszami bo obiecałem mojemu przyjacielowi Robertowi że wybierzemy się kiedyś razem na ryby.
I tak mineła jedna godzina i druga. Po chwili przypomniałem sobie o zgredziku i okupie. Spojrzałem przerażony na zegarek 14:55 nie wiwm czy zdąże... - - - MUSZE - powiedziałem
Zostawiłem wiedźmę w galeri i zapylałem na plac wikingów. Gdy tam dotarłem była 15:05. Rozglądałem się ale zgredzika tam nie było... Poległem ne ziemie i rozpłakałem się jak dziecko.
CZYTASZ
Ufałem ci, a ty mnie zdradziłeś [KxK]
FanfictionRomansik z Łukaszkiem, zdrada z wiedźmą. !Książka zawiera wulgaryzmy!