Perspektywa Wawrzyniaka
Maruś podniósł się, sprawdził godzinę i wykrzyknął :
- TELETUBISIE JUŻ SIĘ ZACZEŁY!! JUŻ LECĘ ODKURZACZU NONO CIUF CIUF
I udając pogiąg zszedł na dół. Po chwili zadzwonił dzwonek do drzwi więc poszedłem otworzyć. Za drzwiami stał ktoś niespodziewany. Była to matka Marusia. Nic do mnie nie powiedziała po prostu weszła do środka i zwróciła się do Marka:
- Witaj synu
- dzień dobry mamo - odpowiedział
- co to za plebs w twojej rezydencji?
- Że co kuhwa?
- ah Marek, Marek ale ty się zmieniłeś
-yy aha
- pokażesz mi gdzie mam spać czy będziesz stał jak ten kołek
- już idę 😒
Marek zaprowadził wiedźmę do jej pokoju
Perspektywa wiedźmy
Gdy jechałam w odwiedziny do mojego syna (myślę że gościu jest jakiś podmieniony bo taka ameba nie może być moim synem, no ale nie ważne)
Nie spodziewałam się że otworzy mi taki przystojniaczek.
Postanowiłam zgrywać niedostępną. W pokoju zaczełam obmyślać plan jak go poderwać, ale tak aby ten zgred się nie kapną.Perspektywa zgreda
Byłem ztrasznie zły na moją matke, więc musiałem jakoś odreagować. Wystarczy szybkie umla umpa z Łukaszkiem i już lepsze samopoczucie do kooońca dnia.
CZYTASZ
Ufałem ci, a ty mnie zdradziłeś [KxK]
FanficRomansik z Łukaszkiem, zdrada z wiedźmą. !Książka zawiera wulgaryzmy!