-Dzień dobry skarbie - powiedział Alan.
-Czego chcesz? - odpowiedziałam groźnie.
-Chce porozmawiać. Diane...
-Nie mamy o czym.
-Właśnie jest, chce ci wszystko wytłumaczyć, to ona zaczęła mi się żalić i poprosiła abym ją przytulił.
-No i po co to zrobiłeś?
-Wiesz że mam miękkie serce.
-Dobra, nie mam ochoty już z tobą rozmawiać, źle się czuję.
-Dobrze rozumiem, ale pamiętaj jedno zawsze będziesz w moim serduszku. Będę przychodził do ciebie zawsze, martwię się o ciebie i cie bardzo mocno kocham Diane.
Bardzo chciałam odpowiedzieć mu "ja ciebie też", ale powstrzymałam się. Dalej czuje do niego wielki żal. Nie chciałam mu wybaczać, bo zdrada bardzo boli. W końcu położyłam się na boku i zaczęłam obmyślać różne plany. Po godzinie przyszedł lekarz :
-Może pani wrócić się do domu, jest lepiej, a jeśli by się pani pogorszyło niech pani wróci. Dowiedzenia.
-Dziękuję doktorze i dowiedzenia.
Postanowiłam zadzwonić do Zack'a po to aby przyjechał do mnie. Powiedział, że zaraz będzie. Za ten czas spakowałam się i jak nigdy wróciłam się do domu. Odrazu poszłam do swojego pokoju. Włączyłam telewizję i tak oglądałam. Po chwili zawołał mnie mój brat, żebym zeszła na dół i zrobiłam to :
-Jak się czujesz Diane? - zapytał z troską.
-Jest lepiej, dziękuję za troskę.
-Proszę księżniczko. Zawsze będę się o ciebie martwić. A tak w ogóle co chcesz do jedzenia?
-Możesz mi zrobić spaghetti.
-Dobrze, w ogóle zabieram dziś Sophie na romantyczną kolacje i nie wrócimy na noc, więc jakby coś się stało to dzwoń.
-Okej, idę na górę to jakbyś już zrobił obiad to zawołaj mnie.
-Dobrze siostro.
Ruszyłam na górę. Stwierdziłam, że chwilę to może zająć i pójdę się umyć. Uwielbiam gdy ciepła woda spływa po moim ciele. Nałożyłam pachnący szampon na moje zadbane włosy, natomiast resztę ciała polałam truskawkowym żelem. Trochę mi się humor poprawił. Ubrałam się w legginsy oraz luźną bluzę Zack'a. Akurat zawołał mnie na obiad:
-Mmm jednak umiesz gotować - odparłam zadowolona z pysznego spaghetti.
-No trochę umiem, ale nie wszystko.
Po zjedzonym obiedzie podziękowałam i poszłam położyć się do pokoju.
5 godzin później...
Obudził mnie Zack. Powiedział, że jedzie po Sophie i wróci jutro rano. Z jednej strony ucieszyłam się, bo spędzą razem czas, ale z drugiej strony bałam się. Jest godzina 20 i w sumie nie mam co robić. Włączyłam na laptopie Warsaw Shore i tak leżałam. Przeoglądałam tak z 4 odcinki. Nagle zapukał ktoś do drzwi. Przestraszyłam się, ale pasowało otworzyć. Nagle ukazał mi się Wysoki mężczyzna, tak to był Alan. Wbił mi się w usta i całował namiętnie. Oddałam pocałunek, bo potrzebowałam jego. Zamknęłam dobrze drzwi i w końcu odważyłam się spytać :
-Teraz na spokojnie wytłumacz mi kto to był?
-To była moja była, znam jej historie i było mi jej szkoda. Podeszła do mnie i wiedziałem, że jest coś nie tak. Zaczęła mi opowiadać o tym, że jej ojciec ją bije itd. W końcu przytuliłem ją i miałem iść do ciebie, ale już było za późno...
CZYTASZ
Porządana miłość
RomanceKobieta, która uwielbia niegrzecznych chłopców i jest gotowa przeżyć wiele nowych doświadczeń. Mężczyzna, który pragnie miłości i lubi adrenaline. Jak ich drogi się złączą? Nikt nie wie