Mateusz: Gadałaś z Patecem?
Ja: O czym mówisz?
Mateusz: Pytam czy gadałaś z Pateckim do chuja.
Ja: Tak? Ale o co ci chodzi?
Mateusz: Ok..
Ja: Możesz mi powiedzieć do chuja o co ci chodzi?
Ja: Och więc super.
Ja: Nie musisz odpisywać.
Ja: JEBNIJ SOBIE KURWA FOCHA..
~~~
Zdenerwowana odłożyłam telefon na stół i spojrzałam na Donie. Dziewczyna przyglądała mi się z uśmiechem i ułożyła dłonie na moje nogi, które leżały na jej udach. Zaś jej nogi leżały na kolejnym krześle. Siedziałyśmy na tarasie w domu moich rodziców i piłyśmy procentowe napoje.
- Powiesz mi o co chodzi? - pyta dziewczyna na co wzdycham cicho i spoglądam na nią zaczynając swoją historię.
- Karol, Patecki Jakub i Mateusz Trąbka. Brzmi znajomo nie sądzisz? - pyta na co wzdycham cicho i biorę łyk napoju.
- Chyba żartujesz. To nie może być on..- wzdycham po raz kolejny i odstawiam na stolik szklankę. - Donia ja w to nie wierzę. To na pewno zbieg okoliczności.
- Blanka a jeśli nie? I jeśli to naprawdę to wow. Zazdroszczę ci stara - mówi Donia na co kręcę głową i uśmiecham się do niej.
- Nie wiem sama..
- Widzisz się jutro z Kubą! Zobaczysz czy to prawda Blan.
- Zobaczymy...
CZYTASZ
(NIE)ZNAJOMI
FanficJa: Nikt nie przypuszczał, że tak się to potoczy.. Nieznany: Masz racje..nikt