-6-

8.4K 269 23
                                    

- Ej dobra teraz cisza. - powiedział Łukasz - dzisiaj będą oświadczyny w domu ekipy.
- No wiesz co Mateusz, nawet siostrze słowa?
- To nie ja się żenie gruzowa - powiedział.
- Spierdalaj.
- Spokój. Widz z swoją dziewczyną nas oglądają i napisali do Karola, czy oświadczyny nie mogłyby się odbyć tutaj. Plan jest taki, że Karol jako kierowca ubera ich tu przywiezie, a my elegancko ubrani będziemy na nich tutaj czekać.
- A kiedy po nich jedzie? - zapytałam
- Właściwie to - spojrzał na telefon - teraz.
- Nie no super, a ja sobie siedze bez makijażu w dresie i wpierdalam catering jak zaraz oni tu będą. - powiedziałam odstawiając jedzenie na stolik i idąc szybko na górę.
( powiedzmy że bohaterka ma pokój tam gdzie jest pralnia tylko trochę to powiększymy ~ aut)
Szybko wyjęłam z jeszcze nierozpakowanej walizki moją zwykłą małą czarną, rajstopy i bieliznę . Udałam się do łazienki i przebrałam się w ubrania, oczywiście prędzej biorąc szybki prysznic. Wyszłam z toalety szybko idąc do mojego pokoju żeby pomalować swo ryj jako tako. Moje średniej długości włosy rozczesałam i wyszłam z pokoju, udając się na dół.
- Ja to bym się stresował przed tyloma ludźmi - powiedział Krzychu - ja to bym tak wszedł
- No chodź tu. Ja już tu na Ciebie czekam - powiedział Łukasz
- A jak masz na imię? - zapytał
- Natalia
- Natalio...- Krzychu klęknął przed Łukaszem.
- Nie nie rób tego - zaśmiał się.
- Wiecie jak ja bym to zrobiła? Czekaj - powiedziałam wychodząc do przedpokoju. Weszłam i ustałam przed Łukaszem.
- Chajtasz się czy nie?
Wszyscy obecni się zaśmiali.
***
- Są na podjeździe! - krzyknął z kuchni Krzychu.
- Wyrobiłaś się perfekcyjnie - zaśmiała się Monia.
Ustałam koło kanapy by nie rzucać się aż tak w oczy.
- Jesteśmy w jakimś domu.
Jej chłopak zdjął jej opaskę a ona zaniemówiła.
- Nie mówicie że to jest siostra Tromby? - zapytała.
- W własnej okazałości - powiedziałam wychodząc przed szereg a dziewczyna mnie przytuliła.
Dla niepoznaki oprowadzili ich po domu ekipy a reszta poszła do baru, w którym kilka minut później pojawiła się para.
Chłopak zaczął mówić zdania, które naprawdę doprowadziły mnie do łez. Oczywiście Natalia się zgodziła.
- Siostra mi się rozbeczała - powiedział Mateusz. 
- Ej młoda spokojnie - powiedział Majk.
- Na Ciebie jeszcze przyjdzie czas - zaśmiał się Łukasz.
Oni są niemożliwi.

Siostra Tromby × Poczciwy Krzychu Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz