-16-

4.8K 201 62
                                    

- Kuba! Weź te gacie z tej lampy!

Chłopak działa mi na nerwy. Mieszkam z nim dopiero dwa dni a już mam ochotę wrócić do domu.

- Dobra cichaj. To że są dziurawe jak żagiel to znaczy że dadzą nam więcej światła w nocy - zdjął bieliznę i schował do walizki.

- Zaczynam mieć Cię dosyć - powiedziałam kładąc się na łóżko.

- Chodźcie na nagrywki - powiedział przez lekko otworzone drzwi Tromba.

▪︎▪︎▪︎▪︎▪︎▪︎▪︎▪︎▪︎▪︎▪︎▪︎▪︎▪︎▪︎▪︎▪︎

- Kogo chcielibyście zobaczyć nago z osób w tym pomieszczeniu? - przeczytała Monia stojąca za kamerą.

Siedząca pomiędzy Weroniką a Pateckim zaczęłam się śmiać.

- Wiadomo że mojego brata. Zbyt dużo razy weszłam mu do łazienki bo nie zamknął drzwi.

To było ostatnie pytanie, więc różowowłosa pożegnała się z widzami tym samym zakończając nagrywanie.

- Możemy pogadać? - zapytał Krzychu stawając szybko przede mną.

- A muszę? Mogę odmówić? - zapytałam próbując go wyminąć.

- Nie rób scen - złapał mnie za ramiona.

- Masz dwie minuty. Później sobie idę - powiedziałam siadając z powrotem na miejsce.

- Marcysia mi o wszystkim powiedziała.

- Tak to jest liczyć na bratową - powiedziałam wzdychając.

- Wymyśliłaś sobie tę laskę. To była moja kuzynka, która rozpoczyna naukę w Krakowie - spojrzał na mnie smutnym wzrokiem.

- Przepraszam nie wiedziałam. Naprawdę mi głupio - powiedziałam bawiąc się swoimi palcami od dłoni - ale chwila, przecież ta laska co z nią pisałeś? I te ,, to moja dziewczyna,,?

- Wymyśliłem bo no ten że wiesz.... - zaczął się zacinać - no kurwa podobasz mi się i musiałem coś wymyślić.

Zrobiłam wielkie oczy. Nie wiem ile tak zdziwiona patrzyłam na Kamila. Przerwało mi dopiero uczucie motyli w brzuchu, wywołanych pocałunkiem Krzycha.

- A teraz - wziął mnie na ręce, wyszedł na balkon i wrzucił do basenu.

- Debil! - krzyknęłam wypływając na powierzchnię - szykuj dupę zakalcu!

Nie miałam zamiaru dłużej być w wodzie i szybko wyszłam z basenu kierując się do domu.

▪︎▪︎▪︎▪︎▪︎▪︎▪︎▪︎▪︎▪︎▪︎▪︎

- A może by tak obciąć włosy? - zastanowił się Krzychu. Od ponad godziny leżymy w naszym pokoju. Po jego wytłumaczeniach wróciłam do naszego pokoju.

- Moje serce wtedy pęknie - powiedziałam ocierając niewidzialną łzę. 

- Ale widzisz tę szopę?

- Twoja szopa jest ładna - powiedziałam rozwalając mu czerwone włosy.

- Zaraz wrócę - powiedział wstając.

Nie było go dobre kilka minut. Zaczęłam się zastanawiać gdzie on jest.

- Chodź szybko - powiedział Patecki a ja się przestraszyłam. Ruszyłam za nim.

- Nigdy nie byłem łysy - powiedział Krzychu patrząc na swoje obcięte włosy - najgorsze jest to że ja mam zakola. 

Patecki jak i reszta zaczęła się śmiać. 

-  Najgorsze jest to że już nie mam kumpla tylko jakiegoś bandytę - udałam załamanie, lecz uważam że nie wygląda źle. 

- Krzychu teraz wygląda jak jakiś 35 letni ojciec, który idzie na wywiadówkę - powiedział Majkel, który pomógł mu golić . 

******************

- Niech woda zdecyduje, jak śmieszne to będzie - powiedział Karol biorąc łyka wody. Przyjrzałam mu się z daleka, jak napełnia usta. Gdy zniknął z mojego pola widzenia, zajęłam się dokańczaniem jedzenia dla mnie i Poczciwego. 

- Cała dostałam wodą! - krzyknęła Werka z góry. Poczciwy po chwili znalazł się koło mnie i spojrzał na potrawę robiącą przeze mnie.

- Ja chce już jeść - zaczął narzekać. 

- Krzychu tak co najmniej o 5 lat starszy jesteś z tymi włosami - powiedział Tromba.

- Ja chce jeść - znów o sobie przypomniał.

- Z tego co pamiętam to bez rąk się nie urodziłeś - powiedziałam kończąc pracę.

Natychmiast schował ręce za siebie i udawał że ich nie ma.

- Chociaż nie będzie mi po nocach siostry molestował - powiedział Mateusz śmiejąc się.


**************************

Wróciłam po dłuższym czasie. Do końca tygodnia powinien pojawić się jeszcze jeden! Buziole i do potem ;**

Siostra Tromby × Poczciwy Krzychu Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz