Nasz mały Wojownik

157 7 0
                                    

Kai i Lloyd doczekali się bliźniaczek Maji i Zachiry.
Lecz jedna z nich-Zachira, urodziła się z mukowiscydozą.

Ta choroba powoduje, że jej płuca produkują w cholernie dużo wydzieliny. I niestety, jest Śmiertelnie niebezpieczna. Wiem pewnie teraz się spytacie ” Ale jak?! Przecież to choroba GENETYCZNA''.
No właśnie. Wujek Kai'a ma CF, ale umarł kilka lat przed narodzinami bliźniaczek.

Aktualnie dziewczynki mają siedem lat. A Zachira, przebywa w szpitalu, odkąd skończyła cztery lata. Bo szpital w którym przebywa, postanowił zrobić eksperyment.
Wszystkie dzieci z CF, w wieku czterech lat. Przyjeżdżają,
  walczyć o nowe płuca.
Jej rodzice, i siostra odwiedzają ją codziennie.
Ale mimo wszystkio, się o nią boją.

Jednego dnia, stało się coś, co całkowicie zmieniło ich życie.

Majia była w pokoju z Zachirą, i Kai'em. A Lloyd chwilę wcześniej poszedł do lekarza, aby się spytać, czy są jakieś szanse na nowe płuca.

Kiedy rodzice Zachiry, i jej siostra wrócili do domu, stało się coś, czego nikt się nie spodziewał.

Zachira miała tendencje do przypadkowego siadania na pilota, który wysyłał do recepcji, że coś jest nie tak.

Pani w recepcji zajmowała się swoimi sprawami, aż nagle na jej monitorze, pokazało ze coś jest nie tak u Zachiry.

P] Pewnie znowu usiadła na pilot…

Więc wstała i poszła sprawdzić.
Kiedy doszła do drzwi pokoju siedmiolatki, zapukała. Nic, zapukała po raz kolejny, nic.

Weszła do pokoju, i zobaczyła leżącą na ziemi Zachire, była nieprzytomna.

P] O nie…

Wtedy Payton, (Czyt. Pajtyn) pobiegła po Pelagię.(Lekarkę Zachiry)

Kiedy Pelagia przyniosła do pokoju dziewczynki sprzęt do reanimacji.
Zaczęła się walka o jej życie.

Inna Lekarka zadzwoniła do rodziców siedmiolatki.

Byli na miejscu po piętnastu minutach, ale było już za późno…

Kiedy dotarli do pokoju ich córki, zastali ich córkę leżącą na podłodze, a obok niej - siedzącą Payton. Po jej policzkach, płynęły łzy.
Pelagia trzymała ją w objęciach.

Maija zaczęła biec do siostry, ale Kai ą objął w ostatnim momencie w pasie.

M] Nie tato! Ja chce do Zachiry!

Zaczęła się wyrywać.
Lloyd podszedł do niej, dziewczynka przestała się wyrywać, spojrzała na mamę. (Lloyda) I zalała się łzami.

L] Słoneczko… ona.

Nagle, przytuliła się do niego.
Chowając twarz w jego barku.

.

Greenflame one-shotyWhere stories live. Discover now