roździal 11♥️

346 4 6
                                    

Odrazu wybiegłem z sali i zaczołem krzyczeć
K- lekarz! Lekarz!
Le- co się stało?
K- szybko potrzebna pomoc do sali 82!
Le- dobrze proszę się nie martwić już biegne
Kiedy lekarz pobiegł do sali popatrzyłem w prost i nagle wybiegła z sali kobieta która nie chciała pomóc Julce odrazu się zorientowałem że to ta sama kobieta z którą się całowałem i która zadźgała Julkę szybko do niej podbiegłem i jej powiedziałem:
K- odpierdo# się od julki. Zromzum to że niechce z tobą być
Kinga- ty masz być mój!!!!! To mnie powinieneś wybrać!!! To ja cię kocham nie ona!!!! Jeszcze tego pożałujesz
K- zamknij się! I jej przywalił
Odrazu zadzwoniłem na policję nie miałem z tym żadnych przeszkód bo Kinga po moim uderzeniu była już nie przytomna
Przyjechała policja
P- dzień dobry co się stało
K- dzień dobry przed wczoraj zgłosiłem zadźganie przez kobiete (wsytzsko mu opowiedział)
P- dobrze my się już wszystkim zajmiemy proszę się nie martwić dostanie solidna karę
Wzięli kobietę i odjechali
Odrazu zobaczyłem przez szybę od drzwi i niestety zobaczyłem widok do kiedy teraz pamiętam. Przed oczami widziałem leżącą Julkę a nad nią 5 pielęgniarek i 3 lekarzy którzy walczyli aby Julka przeżyła odrazu się rozpłakałem kiedy usiadłem na ksieśle nie mogłem przestać myśleć o Julce o tych pięknych oczach i jej pięknej twarzy....
Nagle usłyszałem Kacper!!!
Przyszedł do szpitala cały team
S- Jezu Kacper co się stało czemu płaczesz? Z Julka wsytzsko okej?
K- opowiedział wsytzsko co się działo w szpitalu
L- coza suk# z tej Kingi mam nadzieję że sąd da jej odpowiednią Kate
M- Kacper nie przejmuj sie Julka jest w dobrych rękach napewno nie umrze
K- mam taką nadzieję
S- miałem na dzisiaj zaplanowanie żeby nagrać odcinek z Findera i właśnie poto do ciebie przyjechaliśmy ale jak niechcesz to oczywiście możesz zostać i nagrany bez ciebie
K- dzięki stu że mogę zostać. Obiecuję że puznidj ci się jakoś odwdzięczę
S- okej to my już lecimy
L- bay
M- elo
S- nie pozwól żeby Julka odeszła
K- okej pa
I wyszli
Czekałem do 00.00 w szpitalu aż wreszcie będę mógł wejść do sali już zasypiałem aż nagle usłyszałem otwierające się drzwi odrazu podbiegłem do lekarza zapytać się czy Julka żyje
K- dzień dobry co z Julka ? Czy ona żyje?
Lekarz- tak Julka naszczescie nie umarła jednak jest dalej w śpiączce i w ciężkim stanie
K- mogę do niej wejść
Lekarz - tak ale nie na długo
K- Julka proszę nie umieraj proszę obudź się strasznie cię kocham i niechce cię stracic
Nagle usłyszałem szelest
J- gdzie ja jestem? -powiedziala cichym głosem
K- Julka ty żyjesz?????? Lekarz!!!!! Potrzebny lekarz!!!!
Piscie czy mam pisać ciąg dalszy bo niestety aktywność jest bardzo słaba ale jeżeli chcecie następne roździaly piście w komentarzu♥️

Julia X Kacper ♥️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz