Smocze Oko stało się legendą, jako że zostało utracone podczas jednej z misji ówczesnych Łowców Smoków, którzy w dawnych czasach, byli tylko grupą trzech zaprzyjaźnionych wysp, których mieszkańcy zaprzysięgli chęć zemsty. W tamtych czasach było zdecydowanie więcej smoków na powierzchni świata ludzi, co było spowodowane zamieszaniem z Ukrytym Świecie smoków. Zwierzęta nie były przystosowane do nowych warunków, dlatego zaczęły atakować ludzkie osady, pełne gotowego pożywienia. Ludzie jednak nie byli wtedy przystosowani do walki z latającymi drapieżnikami, dlatego szybko stali się masowymi ofiarami ataków smoków. Coraz więcej osób wtedy postanowiło spędzić czas na studiowanie nowego przeciwnika, a wszelkie odkrycia były spisywane na soczewkach, które były nośnikami danych Smoczego Oka, których egzemplarzy było wiele, tak że niemal każda wyspa miała swoje. Wraz z każdą zdobytą wiedzą, ludzie zaczęli coraz skuteczniej walczyć ze smokami. Właśnie wtedy narodziło się rosnące ugrupowanie Łowców Smoków, którzy zaczęli wytwarzać coraz to bardziej pomysłowe bronie oraz narzędzia do polowania na latające gady. W tym samym jednak czasie pojawili się przyjaciele smoków - ludzie, którzy poznali tą drugą, przyjazną stronę smoków. Dlatego świat dotychczas zjednoczony przez strach przed bestiami, które zabijały, niszczyły rodziny, podzielił się, tym samym wywołując serię konfliktów, które skutkowały utratą postępu technicznego oraz wiedzy. Na każdej zdobytej przez obrońców smoków wyspie było publiczne niszczenie Smoczego Oka oraz soczewek, które zawierały wiele drogocennych informacji. Z czasem Łowcy niemalże przestali istnieć, zepchnięci poza znany świat, gdzie nienawiść do dwulicowych bestii rosła. Jednak wrogowie smoków trwali w ukryciu stając się coraz silniejszymi, jednak wciąż trzymając rękę na pulsie. Dzięki temu wiedzieli, że smoki obróciły się przeciw ich obrońcom, którzy w trakcie srogich zim, nie mogli pozwolić sobie na dokarmianie gadów, które wściekłe wyjadały i niszczyły zapasy, skazując całe wyspy na powolną śmierć głodową. Wtedy to Łowcy powrócili, mamiąc ludzi pokojem, który chcieli zaprowadzić oraz żywnością, której tak bardzo potrzebowali. Tak oto, w ciągu kilkunastu lat, ponownie niemal cały świat zjednoczył się przeciw smokom, które zostawały powoli wyłapywane oraz mordowane, nie tylko dla zysku, ale dla przyjemności, sportu czy też zemsty. Pojedyncze wyspy, zamieszkiwane przez Obrońców Skrzydła, czy też Skrzydlate Panny, były przyjazne smokom, jednak mieszkańcy nie mieszali się w politykę, pilnując swoich interesów. Dlatego tak bardzo niepokojącym było, w ciągu kilkunastu lat, pojawienie się dwóch Smoczych Jeźdźców, którzy poprzez swą przyjaźń ze smokami, wywoływali spore problemy oraz niszcząc biznes, jaki prowadzili Łowcy. Z każdym tygodniem wpływy Łowców malały, gdyż z każdym atakiem nowych obrońców smoków, tracili znaczące ilości złota. Dlatego dla lidera Łowców tak ważnym stało się odnalezienie Smoczego Oka, które skrywało sekrety niemal każdego gatunku bestii, co mogło zmienić bieg wojny, która dotknęła nie tylko Archipelag, lecz też niemal cały znany świat.
Sam artefakt był podłużnym przedmiotem, który zawierał w sobie kilka drogocennych kamieni szlachetnych, obrotowe rotory, które zmieniały rotację soczewek oraz wspomnianych kamieni, które służyły za filtry światła. Soczewki były wkładane przez specjalny otwór, w odpowiedniej kolejności, aby uzyskać odpowiedni obraz. Po obu stronach przedmiotu znajdowała się szklana soczewka, która odpowiednio skupiało światło, czy też powiększała obraz na wyjściu. Ogień każdego smoka dawał specyficzne wiązki światła, które ukazywały informacje dotyczące danej klasy smoków, pewne szczególne gatunki zaś były w stanie odblokowywać dodatkowe mapy czy też inne informacje. Do ów smoków należała Nocna Furia, która była na granicy wyginięcia, czy też Oszołomostrachy, których również zostało niewiele na świecie.
Ostatnie pół roku w Archipelagu przyniosło wiele zmian, które zmieniły dotychczasowy świat. Pojawienie się jeźdźca Nocnej Furii, który skutecznie udaremniał kolejne operacji Łowców, było jedną z pierwszych zmian, które zmieniły znacząco bieg historii. Następną zmianą, wartą odnotowania było powstanie głównej bazy wypadowej Łowców, która znajdowała się na Berk, tym samym stając się jedną z najbezpieczniejszych wysp, wraz ze Smoczym Skrajem, czyli domem jeźdźca, którego lokalizacja była nieznana. Viggo rzadko opuszczał wyspę Stoika, poświęcając się w pełni planowaniu działań swych ludzi. Coraz to nowe bronie, będące dziełem Tamary Grimborn, zwiększały, przynajmniej chwilowo, bezpieczeństwo statków oraz ludzi, jako że Smoczy jeździec musiał wymyślać coraz to nowe plany oraz strategie, a inwencji mu nie brakowało, tym samym rzucając wyzwanie dla Viggo i jego siostrze.
Co ciekawe, Smoczy Jeździec nie atakował statków, na których znajdowała się Tamara, jednak nie był to fakt znany wielu. Berk zaś się zmieniło na lepsze, stając się imperium, dzięki odpowiednim zabiegom Viggo oraz zmianom, które powoli wprowadzała ciemnowłosa. Port na wyspie był jednym z największych, gdyż wyspa stała się ważnym węzłem handlowym, tym samym stając się wielkim marketem, który stał się obszerniejszy, niż ten północny. Była to zasługa Smoczego Jeźdźca, którego kolejne ataki, przestraszyły kupców, którzy szukali schronienia oraz ochrony na Berk. Jeździec jednak, od pamiętnej nocy, ani razu nie zaatakował wyspy, mimo iż zniszczył kilka osad w okolicy, jednocześnie mordując wielu wspaniałych Łowców. Sama postać smoczego bohatera stała się niemalże legendarna, choć była wciąż żywa. Matki straszyły nim małe dzieci, że jeśli nie będą grzeczne, Smoczy Jeździec je porwie, a jego wierzchowiec, Nocna Furia, je pożre.
Wbrew oczekiwaniom wielu, obrońca smoków tak naprawdę był nastoletnim chłopcem, którego geniusz wojenny oraz odrobina szaleństwa doprowadziły do sukcesu, który zdążył go kosztować wiele. Stracił on lewą nogę, a każdej nocy nawiedzały go koszmary, w których spotykał twarzą w twarz wszystkich, których zamordował. Mimo iż oszczędzał kobiety oraz dzieci, to wiedział, że rodziny bez mężczyzn, są niemalże skazane na śmierć. Każdej nocy, gdy budził się przemoczony potem oraz wstrząsany dreszczami nie użalał się nad sobą, uważając, że ów koszmary to jego pokuta za te wszystkie odebrane, czy też zniszczone życia. Wtedy zawsze spoglądał na księżyc, wspominając dziewczynę, która nie opuściła jego serca. Dlatego ani razu nie zaatakował jej statku. Mimo iż była jego wrogiem, to nie wybaczyłby sobie tego, że stał się przyczyną jej śmierci.
Jeźdźcy Smoków, którzy stacjonowali na wyspie Obrońców Skrzydła, byli wciąż szkoleni, przez Czkawkę Haddocka, a od czasu do czasu, brali udział podczas akcji uwalniania uwięzionych smoków. Jednak za każdym razem musieli otrzymać zgodę Mali, która niechętnie się zgadzała, mimo zaufania do swego sojusznika, który w ciągu ostatnich pół roku zmienił wiele na wyspie, polepszając dobrobyt. Kobieta nie chciała, aby jej młodzież została ranna, czy też stała się obiektem ataków Viggo, który powoli tracił cierpliwość wobec akcji Smoczego Jeźdźca.
Jednak wojna się nie skończyła i o jej końcu, będzie mówione przez wiele pokoleń, gdyż jej koniec będzie smutny, tragiczny oraz krwawy, a ceną sukcesu będzie dusza, której ostatniej kawałki będą musiały pójść w zapomnienie.
Po długim czasie powracam z drugim tomem, a przynajmniej jego wstępem.
Nowe rozdziały będą pojawiać się w ciągu 1-3 tygodni, gdyż mam kilka innych zajęć, czy też planowanych książek, które chciałbym również napisać, dlatego możliwym jest, że w tym samym czasie zacznę publikować inne twory, do których lektury zapraszam.
Dajcie znać, jak podoba się Wam wprowadzenie do drugiego tomu.
Pozdrawiam i do przeczytania
CZYTASZ
Życie Smoczego Jeźdźca
FanficMinęło pół roku od wydarzeń z "Życia Czkawki", a Archipelag stał się zupełnie innym miejscem, jednocześnie zostając polem bitwy. Pojawienie się Smoczego Jeźdźca stało się niepokojące, a jego postać często oznaczała śmierć oraz cierpienie. Drugi tom...