– Nie – zaprotestowałam.
– Dlaczego nie? – jęknął Isaac.
Wow, on naprawdę nie widział w całej tej sytuacji problemu.
– Bo ona ma sześć lat! I skąd w ogóle ten pomysł?
– Oglądaliśmy „Krainę Lodu" – przyznał się od razu Isaac.
Wywróciłaś oczami. No oczywiście. Spojrzałaś na córkę, która z wyczekiwaniem czekała na ostateczną decyzję. Miała minę, jakby za chwilę miał raczej paść wyrok skazujący.
– Znowu?!
– Zjadła całą surówkę na obiad, zasłużyła – uparł się Isaac.
Wcale cię to nie zdziwiło. Hobby twojego męża było bronienie i nagradzanie waszej córki, co by się nie działo.
– Okej, oglądaliście „Krainę Lodu" – ponagliłaś go. – I co w związku z tym?
– No i jak dobrze wiesz, w przyszłym tygodniu jest Halloween – przypomniał Isaac. Ericka pokiwała energicznie główką, a jej buzię rozjaśnił szeroki uśmiech. – I postanowiliśmy się przebrać za Elsę i Annę.
Powstrzymałaś śmiech. Oczami wyobraźni już widziałaś Isaaca w długiej błękitnej sukience śpiewającego „Mam Tę Moc".
– A ty zamierzasz być Elsą czy Anną?
– Anną, oczywiście – oburzył się i wskazał na waszą córkę. – Przecież to jest urodzona Elsa. Dziwię się, że nie poprosili jej, by ją zagrała. Byłaby świetną aktorką.
– Oczywiście, że by była. Ale pomijając, że jest to film animowany, to powstał, zanim Ericka w ogóle została spłodzona.
– Co znaczy „spłodzona"? – spytała natychmiast wasza córka.
Spojrzałaś triumfująco na Isaaca, a temu na moment zabrakło tchu.
– Wyjaśnię ci później – obiecał Erice. – W każdym razie będziemy mieć dopasowane kostiumy – kontynuował. – Ja Anny, Ericka Elsy, a ty Olafa.
– Mam być bałwanem? – spytałaś, unosząc brwi. – Ja?
– Przecież lubisz Olafa! – zawołała twoja córka, zawiedziona twoim brakiem entuzjazmu.
– Nieważne. Nie zgadzam się na farbowanie włosów – powiedziałaś stanowczo.
Ericka wygięła usta w podkówkę.
– Ale tylko je trochę rozjaśni – zaprotestował Isaac w jej imieniu.
– Słuchaj, ty adwokacie diabła – warknęłaś. – Jak chcesz, to się farbuj na rudo, a jej włosy zostaw w spokoju.
– Ja się nie farbuję – zaprotestował, unosząc dłonie w obronnym geście. – Założę perukę.
Ręce ci opadły.
– To czemu ona nie może włożyć peruki, tylko uparliście się na farbę?
– Bo ja chcę być bardzo podobna do Elsy. Nie jak jakaś tania podróbki – wyjaśniła Ericka, wydymając z pogardą wargi.
– A ty jej przyklasnąłeś! – wrzasnęłaś na Isaaca.
– No bo ona tak bardzo chce... – mruknął błagalnie.
Czułaś, że nie wytrzymasz. Z nim było naprawdę trudniej się dogadać niż z Ericką. Do niej czasami trafiały kontrargumenty. Do niego – gdy w grę wchodziły zachcianki waszej córki – nigdy.
– Zgadzam się na kostiumy i peruki, ale nie na farbowanie – oświadczyłaś.
Ericka poczuła się zobowiązana do negocjacji.
– Okej, ale chcę dopasowany szalik do kostiumu – zażądała.
– Ja też – podpiął się pod jej życzenie Isaac.
– A załóżcie sobie nawet setkę szalików!
Ericka i Isaac przybili piątkę, krzycząc „zwycięstwo!". Spojrzałaś z politowaniem na męża.
– Ale ty jesteś... Oddałbyś temu dziecku swoje ulubione szaliki, gdyby cię poprosiło.
– Tato, to prawda? – spytała Ericka. – To ja chcę ten granatowy.
Isaac spiorunował cię spojrzeniem, ale zaraz odwrócił się przodem do córki i mocno ją uścisnął.
– Możesz wziąć każdy szalik, który ci się podoba – zaofiarował się.
Haha. Naiwniak.
Erice rozjaśniły się oczy.
– A mogę wszystkie?
CZYTASZ
You're The Hottest Girl - Teen Wolf Preferencje
RandomW preferencjach znajdują się: 1. Scott 2. Stiles 3. Theo 4. Isaac 5. Derek 6. Peter 7. Aiden 8. Brett 9. Liam 10. Parrish