Todoroki i Deku siedzieli przed salą Recovery Girl. Ty byłaś pod kroplówką, przytomna ale nikt nie mógł cię dotknąć. Gdy tylko odzyskałaś świadomość w 100 procentach spojrzałaś na swoją lewą dłoń. Wtedy podeszła do ciebie Recovery Girl i oznajmiła ci, że masz poparzenia drugiego stopnia. Podwinęłaś swój rękawek dalej i zobaczyłaś czerwone plamki. Zdezorientowana zapytałaś, czy to zniknie, ale pigułka powiedziała, że raczej nie. Podniosłaś się do pozycji siedzącej i zaczęłaś dokładnie oglądać swoje ręce a potem nogi. Miałaś pełno plamek na ciele, prawie się popłakałaś. Miałaś średnią samoocenę a takie niepotrzebne rzeczy na twojej skórze utrudniały ci polubienie własnej siebie.
Dwukolorowy bardzo obwiniał się za to, co się stało. Mimo, że po prostu wykonał nadane mu zadanie mógł więcej pomyśleć o tym, czy w ogóle da sobie radę. Deku próbował go pocieszać ale nie mógł wymyślić nic co podniosłoby chłopaka na duchu.
Dzięki mocy Recovery Girl mogłaś wrócić do domu tego samego dnia. Usiadłaś na krześle na korytarzu i wykręciłaś numer po taksówkę. Oparzenia, a raczej dzięki mocy Recovery Girl - blizny nadal cię bolały, nie dałabyś rady iść tyle na autobus. Deku i Todoroki wrócili do domu już kilka godzin temu, zbliżała się już bowiem 19:00, co sprawiało, że oprócz rannych pacjentów pielęgniarki nikt nie może przebywać na terenie szkoły.
Taksówka przyjechała a ty szybko do niej wsiadłaś. Kierowca wyglądał podejrzanie znajomo. Gdy dobrze się rozsiadłaś zapytał cię jaką masz moc. Zdziwiło cię to niecodzienne pytanie. Po chwili pomyślałaś jednak, że taksówkarz może interesować się quirkami i ogólnie bohaterstwem. Odpowiedziałaś, że masz moc związaną z ogniem.
Tajemniczy ,,znajomy" uśmiechnął się i mruknął. Dużo wypytywał cię o szkołę w U.A. Dziwiły cię te pytania, ale odpowiadałaś, ponieważ mężczyzna wydawał się być serdeczny i prawdomówny. Nie zdążyłaś zapytać go o jego intencję, bo gdy już miałaś zacząć powiedział, że jesteście na miejscu. Uśmiechnęłaś się i poszłaś do domu, lekko kulejąc ze względu na blizny na nodze.
Nie rozmawiałaś z Todorokim od wypadku, martwiłaś się czy wszystko u niego okej. Choć nie widziałaś go u Recovery Girl miałaś mylne wrażenie, że coś jest z nim nie tak. Gdy weszłaś do domu przebrałaś się w luźne ubrania i przygotowałaś sobie jedzenie. Nienawidzisz tej ciszy. Tak często wszyscy narzekają na swoich rodziców i rodzeństwo a ty chciałabyś być zasypywana pytaniami co było w szkole, jak u ciebie i to wszystko. Była tylko Aya, z którą nie mogłaś porozmawiać ani się spotkać. Czułaś się samotna.
Położyłaś się na łóżku, było już po 21:30. Miałaś kłaść się spać gdy nagle usłyszałaś dzwonek do drzwi. Otwierając powoli drzwi ujrzałaś Todorokiego z bukietem kwiatów. Uśmiechnęłaś się i wzięłaś kwiaty. Zaprosiłaś chłopaka do środka, mimo twojego zmęczenia zaparzyłaś mu herbatę.
Po chwili zapytał jak się czujesz, powiedziałaś, że dobrze - skłamałaś. Nie chciałaś by miał wyrzuty sumienia lub cokolwiek takiego. Lepiej było udawać, że jest okej nawet jeśli nie jest. Todoroki zapytał cię, co do niego czujesz. To pytanie bardzo cię zdziwiło. Usiadłaś na kanapie obok niego i spojrzałaś się ponownie. Dwukolorowy wyglądał bardzo poważnie. Nie chciałaś mu odpowiadać, nie chciałaś zobowiązywać się do miłości, której od tak dawna nie czułaś.
,,A co ty czujesz?" - zapytałaś chłopaka.
CZYTASZ
Todoroki x reader I wróg
FanfictionTodoroki Shouto to twój wróg odkąd tylko pamiętasz. Patrzenie na niego gotuje cię do czerwoności a jego głos słyszany gdziekolwiek w szkole doprowadza cię do szału, ze wzajemnością. Postanawiasz jednak spojrzeć na to z innej strony i spróbować polu...