boję się już ufać
bardziej z każdą dobą
boję się że jutro
będę innym sobąbiegnę tak przez pasy
i uchodzę z życiem
czemu, o, niebiosa
dajecie mi myśleć?przed oczami ciemno
serce chce się schować
jasny cel przede mną
usłyszeć twe słowapuls przekracza normy, twarde podeszwy wystukują rytm na asfalcie zimnych i bezwzględnych ulic, księżyc za chmurami gapi się na mnie i wie, że już na zawsze będzie mi przypominał ciebie.
i choć pewnie zaraz poczuję ogromną niepewność i zawód, mięśnie odpuszczą sobie dalsze napięcie, a ja wyduszę z siebie obojętnie brzmiące kłębki wyrazów, to i tak po wszystkim, po tym, jak wykrzyczysz gwałtownie, co zaszło tamtej nocy, po tym, jak piętnasty raz przeklniesz własne imię, gdy przestaniesz łkać w moje ramię, a ja podam ci chusteczki, przytulę i zapewnię, że to już się nie odstanie, wezmę pod rękę, zaprowadzę pod drzwi i przytulę na pożegnanie
pocałuję cię.
pocałuję cię, jak dawniej.

CZYTASZ
tatuaże
Poetrytatuaże - zbiór krótkich wierszy. pewnego rodzaju pamiętnik, do którego wrzucam moje myśli.