Widziałem jak upada.
Widziałem jak trzyma się za kolano.
Widziałem ból w jego oczach.
Widziałem i nic nie mogłem zrobić.
Nie mogłem do niego iść.
Nie mogłem zrobić nic.
Musiałem udawać, że nie rusza mnie to aż tak bardzo.
Widziałem współczujące spojrzenia kadry polskiej, niemieckiej i słoweńskiej kierowane w moją stronę.
A ja?
Ja tylko mogłem patrzeć jak ci ludzie do ciebie podbiegają.
Jak rozmawiasz z nimi.
Jak przenoszą cię na noszach.
Jak opuszczasz skocznie karetką.
A ja?
Ja nie mogłem zrobić nic.
Musiałem stać na przy tej skoczni i powstrzymać łzy.
Tak bardzo chciałbym być przy tobie.
Tak bardzo chciałbym być obok ciebie.
Tak bardzo chciałbym cię przytulić.
Tak bardzo chciałbym ci powiedzieć, że wszystko będzie dobrze.
Tak bardzo chciałbym cię teraz pocałować.
Ale nie mogę zrobić nic.

CZYTASZ
Shipy || Skii jumping
FanficCo tu mówić shipy wolno pisane. Jestem świadoma wielu błędów i słabej składni. Ale cóż uczę się dopiero. ZAWIESZONE