— Nino! Nie uwierzysz!
Alya od razu na przerwie zamierzała wszystko wygadać swojemu chłopakowi. Ewidentnie miała długi język.
— No nie uwierzę — wybąkał z obojętnością w głosie.
— Zaraz uwierzysz... Marinette i Adrien są razem.
Na twarzy chłopaka zagościło niesamowite zdziwienie. Wyglądał jakby zobaczył ducha. Choć w sumie prawie zobaczył.
— Nakryłam ich w łazience jak się obściskiwali. No to teraz wygrałam. Kupujesz mi nowy aparat! I to jakiś może najdroższy... Prestiżowy... Firmę jeszcze wymyślę!
Po chwili już była w oddali tak że było ją widać ze względu na jej humor i skakanie z radości. "Och... Współczuję im! Ona im tego nie daruje że ukrywali".
W tym czasie granatowowłosa była w łazience by zmyć swój niewypał na twarzy, a dokładniej mówiąc makijaż, choć ciężko stwierdzić czy nim był. W talii była trzymana przez blondyna, który przytulał się do jej ciała.
— Wiedziałam że nie wyjdzie nam ukrywanie — rzekła zza niego.
— W sumie mi też się tak wydawało. No ale co mamy zrobić. Gdyby świat się dowiedział nie tylko ja miałbym problemy... Ty też byś je miała. Ojciec doprowadziłby do złamania nie jednego a obu serc. Jest podły.
Obróciła się do niego twarzą. Patrzyli sobie w oczy gdy przerwał im dzwonek. Zdecydowali że pójdą na następną lekcje, a Adrien zezna że bardzo się źle poczuł i dlatego nie wrócił.
Weszli do klasy. Marinette usiadła obok przyjaciółki, a chłopak obok Nina, który nic nie mruknął. Bez słowa rozpoczęli lekcje. Nauczycielka tłumaczyła im budowe jąderka. Na tablicy rozrysowała obrazek i zaczęła go podpisywać.
— Ej to prawda? — spytał mulat.
— Ale co? — odpowiedział pytaniem na pytanie ale gdy spojrzał na przyjaciela wiedział już o co chodzi — Eemm... — zmieszał się na co zaczął drapać się po blond czuprynie — Ttak.
— To świetnie. Gratulacje.
Przyjął to dość entuzjastycznie. Położył rękę na barku zielonookiego jak zawsze robił gdy był pod presją swojej dziewczyny lub zadowolony.
Adrien ponownie zajął się lekcją a raczej próbował bo rozpraszała go pewna dziewczyna. A była nią granatowowłosa.Podkuszony obrócił się by spojrzeć na ukochaną lecz został zauważony przez wkurzoną już nauczycielkę. W momencie znalazła się tuż przy nim i zwróciła uwagę:
— Masz się zająć lekcją, a nie że będziesz sobie filtrował z koleżanką — wybuchła.
— Czy pani powiedziała filtrował?!— zapytał Kim.
— Tak. Czy ty sobie żarty ze mnie robisz?
— Chyba to pani żartuje! Jak może nas uczyć do nieedukowna osoba! Skarga do dyrektora jak nic! — krzyczała Alix — Ja tu sobie z nim pogadam, a w razie czego naślę babcię!
Po chwili drzwi były już głośno zamykane, a raczej trzaskane. Mimo ciągłych śmiechów i chichrania dalej kontynuowała temat jaki rozpoczęła.
— Teraz jak nie będzie słuchać. Sami sobie zrobicie lekcje w domu i jeśli będzie źle zrobiona chociaż w jednym względzie będzie pała!
W momencie wszystkie zeszyty i podręczniki były otwarte a oczy skierowane na rysunek na tablicy. Na twarzy kobiety ukazał się uśmiech choć ciężko go było tak nazwać bardziej przypominał grymas.

CZYTASZ
Love me? | Miraculous🐞🐱
FanfictionAdrien nie może się pogodzić z tym, że Biedronka wreszcie go kochała a on tego nie pamięta. Zwracając uwagę na to, że jako Czarny Kot nie ma u niej szans postanawia zdobyć jej serce innym sposobem.... ........ Lub inną tożsamością. Natomiast Marinet...