28

252 13 35
                                    

Niesprawdzony i teraz już tak na 100% 18+

*Przy domkach 22.49*
-Dziekujemy- powiedzieliśmy równo odbierając kluczyki od naszych domków od starszej pani.
-Idziemy spac- powiedzieli Mateusz, Paweł, Sandra i Magda.
-No dobra my tez- odpowiedzialam. Weszliśmy do domku i zaczęliśmy to ogladac, na dole salon z kuchnią a i góry sypilnia z łóżkiem małżeńskim i łazienką. Odstawiłam nasze walizki na bok.
-Ale mam na ciebie ochotę- wyszeptał mi do ucha po czym przytulił od tyłu.
-Ah tak?- zapytałam a on wykluczam mi długie MHMMMM.
-Narazie to ja mam w planach wziąć prysznic- powiedziałam.
-To może weziemy razem? A poteemm...- chciał dokończyć ale mu przerwałam.
-A potem pójdziemy spac- dokonczylam. A ten mnie puscił i podszedł do swojej walizki wyciągając recznik, czyste bokserki i żel do mycia ciała.
-Zobaczymy- powiedział pod nosem, chyba myślał że się usłyszę a jednak.
-Zobaczymy- powiedziałam tak samo jak on.
-Ciesz się że pozwoliłam ci wziąć prysznic że mną- co ja właśnie powiedziałam? Ten tylko odwrócił się w moją strone.
-Cieszę się i to bardzo- odpowiedzial, podszedł do mnie i przerzucił mnie przez swoje ramię a ja nas sobie wisiałam i czekałam aż dotrze że mną do łazienki. Postawił mnie na ziemi. I zaczął się rozbierać a ja że I iłam się całą czerwona jak burak.
-No co tak patrzysz chodz- podszedł do mnie w samych bokserkach i zaczął podwijac mi bluzę a ja stałam jak słup.
-Ejjj co ci?- zapytał.
-Wstydzę sie- powiedziałam a ten mnie przytulił.
-Okej skarbie nic na siłe- po tych słowach zabrałam się w sobie i sama zdjęłam sobie bluzę Kuby.
-Przemysławem to przez chwilę i chce- odpowiedziałam.
-I to mi się podoba a poza tym nie masz się czego wstydzić jesteś piekna- powiedział a ja zrobiłam się jeszcze bardziej czerwona. Zwiazalam włosy w wysokiego koka żaby ich nie zmoczyć. Borys zaczął zsuwac mi leginsy z nog. Posadził mnie na jakąś szafkę i ściągnął mi je całkiem. Tak oto siedziałam na szafce przed Borysem w samej bieliźnie, ten stanął między moim nogami i zaczął całować moją szyję. Ściągnął swoje bbokserki a ja zakryłam oczy rękoma.
-Coś nie tak?- zapytał.
-Z tobą wszystko tak ale że mną nie koniecznie- odpowiedziałam. Borys wziął moje nadgarstki w swoje duże dłonie I zdjął moje ręce z twarzy.
-Z tobą jest wszystko jak najbardziej tak- złączył nasze usta w długim pocałunku. Zdjął że mnie bielizne i tak skończyliśmy pod prysznicem nadzy.

*po prysznicu*
Już czchialam się ubierac ale coś mi przeszkodziło a mianowicie ktoś a tak najscislej mówiąc Borys, podniósł mnie do góry i scisnął pośladki, całował moją szyję przez co ja cicho pojekiwałam, on to usłyszał i czułam jak się uśmiecha. Zrobił mi bardzo dużo malinek. Rzucił mnie na łóżko i usiadł na mnie.
-Mówiłem że zobaczymy- nie mogłam się oprzeć jego slowom, specjalnie mówił do mnie jak najniższym tonem.
Nie potrafiłam nic powiedziec, Borys zaczął całować mnie po ustach i schodził co raz niżej aż dotarł do mojego podbrzusza, wstał i się uśmiechnął.
-Chcesz tego?- zapytał a ja nie mogąc nic odpowiedzieć pokiwałam głową na tak. Borys wyjął prezerwatywe z portfela i wszedł we mnie bardzo delikatnie ale po chwili przyspieszyl, z każdym pchnieciem było co raz szybciej.

*Po dluuugim cimcirimci*
Borys opadł koło mnie związany jak ja.
-I jak?- zapytał.
-Idealnie- odpowiedziałam ten się słodko uśmiechnął i mocno mnie przytulił i zasnelismy właśnie w takiej pozycji, zdyszani i całkiem nadzy.

O chuj zrobilam to, napisałam ten rozdział. epidemiia namówiła mnie do tego haha. Z góry przepraszam nie umiem pisać takich rozdziałów. Z dedykacją epidemiia atypowacandy lubieque. Zostaw gwiazdkę. 609 słów i papa.

Znalazłem drogę || Bedoes *ZAKOŃCZONE*Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz