Oaza

11 1 0
                                    

Będę krzyczał do Ciebie,
Prosił Cię o zrozumienie,
Błagał o wybaczenie.
Siedział z pistoletem,
Patrzył na ogrodzenie.
Myśli układał w kartkach odzienie.
Gardło zedrę całe,
Lecz Ty mnie nie usłyszysz.
Bo będziesz siedzieć,
Na miłosnej smyczy.
Pomocy nie znajdziesz,
Bo nikt Cię nie zobaczy.
Ty ujrzysz jedynie ciemność,
Która ułoży się w wyrazy.
By następnym razem,
W innym miejscu szukać oazy.

O, o sobie i o mnie.Where stories live. Discover now