Pov. Takashi
Dziś wyjeżdżam. Stoimy przed drzwiami,a maluszek trzyma się mnie kurczowo nie pozwalając odejść. Ciągle prosi abym go nie zostawiał,ale nie mam wyboru. Kyoko powinna niedługo się tu zjawić,ale nadal nie potrafię go uspokoić.
Gdy w końcu nastała ta godzina. Próbowałem się z nim pożegnać,ale ten zaczął płakać oraz błagać. Serduszko mi sie krajało... Złączyłem nasze wargi w długim oraz bardzo namiętnym pocałunku by po chwili spleść nasze języki. Oderwaliśmy się od siebie,gdy brakło tchu. -Nie rozdzielamy się na wieczność. Wrócę niedługo,a wtedy twój tyłek będzie mieć przejebane. -uśmiechnąłem się wrednie,a chłopak od razu spalił buraka posyłając mi mordercze spojrzenie. Uwielbiam go denerwować. Pożegnałem się z dziewczyną oraz jeszcze raz z moim skarbem i szybko wyszedłem.Pov. Kyoko 🌸
-Tyłek,co? --uśmiechnęłam się dwuznacznie szturchając Satoru łokciem. Bardziej czerwony to on chyba nie mógł już być.
-Nie mówmy o tym..... I tak już mam problem. Eh...
-Oooo!!! Zające się rozmnażały widzę. Musisz mi opowiedzieć ze szczegółami o tym ! W szczególności w jakich pozycjach !
-Kyoookoo!!
-Tak się zwe.
-Dlaczego mówisz o takich rzeczach?
-Bo Takashi mówił,że masz bardzo seksowny tyłeczek.
-Zabiję go kiedyś....
-Oj nie przesadzaj. Chodź do środka,zrobimy jakieś ozdóbki,figurki albo coś innego.
-Eh... Już mi go brakuje... Pójdę się położyć..
- nie ma opcji! Nie będziesz mieć depresji! Lepiej zróbmy mu prezent!
-Nie...nie ma nic tak wartościowego jak on...
-Mały? Co z Tobą? Nigdy nie miałeś takiego nastawienia.
-Zostaw mnie już.
Odszedł. Weschnęłam. Nie rozumiem go. Przed chwilą był jeszcze całkiem zawstydzony,a teraz depresji dostał. A może mu kupię strój kotka i zabawki? Haha,chce zobaczyć jego minę,ale nie mogę go zostawić samego. Zamówię ! Ale najpierw rozpakuje swoje rzeczy. Śpię w pokoju z Satorusieem!! Zgwałce go poduszką!Pov. Satoru
Lubię ją,ale jak zdałem sobie sprawę,że on może nie wrócić. A ponad to to jest blisko. Mógłbym pobiec. Yh! Ty debilu! Nie pchaj się tam ! Nawet mój pan jest ode mnie o wiele silniejszy. Spojrzałem na rozgwiazdrzone niebo oraz pełnie. Zamknąłem oczy rozmarzając się,ale mój spokój zakłóciła poduszka prosto w twarz. -WSTAWAJ!! Nie ma spania patyczaku!!
Wyjęczałem,żeby dała mi spokój. Jak ona się może nie martwić? Zerknąłem na nią kątem oka. Grzebała po szafkach,z którego wyciągnęła jeszcze nie otwarty wibraor. -Co ty wyprawiasz?! To nie są twoje rzeczy!!
-Oj nie unoś się. On jest mój. Ostatnio go zapomniałam zabrać.
-Hęęę?
-Chciałam,żeby mi wybrał jakiś.
-Co wy macie za znajomość?
-Pff,co to za pytanie? Obaj jesteśmy zboczeńcami,a sex albo masturbacja jest bardzo ważna!!
-Nie wierzę w was obu...
Podniosłem się leniwie do siadu przytulając do poduszki. -Chodźmy coś zrobić,muszę zająć myśli.
-Nie smuć się kotecku. Mam dla ciebie prezent. A teraz bym w sumie obejrzała jakiś horror i się darła na pół domu,ale najpierw kąpiel!
-Pójdę czegoś poszukać.Pov. Kyoko 🌸
Rozebrałam się stając przed lustrem oraz przyglądając się bliznom. Eh... Pamiątka po poprzednim życiu. Cieszę się,że już nigdy tam nie wrócę.
Przesiedziałam w wannie godzine rozmyślając o wszystkim. Martwię się...Takashi wyszedł z formy przez tego chłopaka,a od razu poszedł na głęboką wodę.
Zanim wyszłam zaplotłam swoje długie włosy w dwa warkcze oraz ubrałam kigurumi.
Uchyliłam cichutko drzwi,a gdy go ujrzałam od razu na niego naskoczyłam. -Paaandaaa atakujeeee!!!Pov. Satoru
Przyznaje,humor mi się poprawił,gdy zobaczyłem taką uroczą dziewczynkę. Oplotłem ją rękami przez co ona od razu zaczęła się wyrywać. -I kto tu się boi? --zaśmiałem się cicho puszczając.
-Zamknij się! To ty miałeś się wystraszyć ! -zrobiła minę nadąsanego dziecka. Włącz już ten film...
CZYTASZ
Zostań ze mną [ZAKOŃCZONE]
Короткий рассказSatoru ma 19 lat,od śmierci swojej matki ojciec zamyka go w klatce często gwałcąc. Pewnego dnia informuje go,że zostanie sprzedany pewnemu mężczyźnie,który ma się nim lepiej ,,zaopiekować". #1 handelludźmi #1 uke