Pomocy!

11 3 1
                                    

Słyszałam jedynie jak chłopak wstaje i wychodzi z pokoju. Zaczął mnie szukać. Słyszałam jak trochę pochodził po domu i wyszedł na dwór. Zostałam sama. Postanowiłam wyjść z szafy i się ubrać. Jednak nie przemyślałam tego. Moja szafa kiedyś się sama otwierała i mój tata zamontował jakąś blokadę i teraz szafę można otworzyć tylko z zewnątrz. Długo spałam, aż usłyszałam otwieranie okna. Ktoś wszedł do mojego pokoju. Na początku chciałam krzyczeć, aby mnie wypuszczono, ale szybko zorientowałam się, że to nie jest Alex. Przez dziurkę od klucza zobaczyłam wysokiego chłopaka z poplamioną bluzą, zapewne od krwi oraz wyciętym uśmiechem. Zaczęłam się trząść i mój oddech przyspieszył. Nie miałam pojęcia co robić. Siedziałam ubrana w niebieską bluzkę i krótkie spodnie, a w moim pokoju stał morderca. Znałam go dobrze z wielu opowiadań. Jednak historie te słyszałam od osób, które siedziały w psychiatryku, nikt im nigdy nie wierzył w to co mówią. Teraz to okazało się moim przekleństwem. Niestety chłopak nagle zamarł i nasłuchiwał. Po chwili zaczął przeszukiwać szafę. Energicznie otworzył część, w której ja siedziałam. Powiedział:

- Mówiłem, że wrócę kochanie. - powiedział z uśmiechem na twarzy.

Podniósł mnie po chwili i położył na łóżku. Niespodziewanie drzwi się otworzyły i wszedł Alex. Mimo, że Jeff był doświadczonym mordercą, tego się nie spodziewał. Szybko wyskoczył przez okno i uciekł. Ja jak najszybciej weszłam pod kołdrę. Alex przez chwilę na mnie patrzył i wyszedł trzaskając drzwiami. Nie obchodziły go moje wyjaśnienia. Po chwili zobaczyłam przez okno, jak otwiera furtkę na mój ogródek. Chciało mi się płakać. W niektórych momentach chciałam się zabić. Płakałam tak przez całą noc.

......................................................................................................

Witajcie ponownie, przepraszam, że dzisiaj rozdział tak późno, ale miałam problemy z weną, a właściwie jej brak. I chciałabym dodać, że tu się rozwija książka i jak się domyślacie w tym momencie Annie staje świat do góry nogami. Mam nadzieję, że się podoba i pamiętajcie, aby kliknąć w taką fajna gwiazdkę i napisać komentarz :) . Motywacja sama się nie pojawi!

Dziennik PesymistkiWhere stories live. Discover now