- Theo... jest tu.
Powiedziałam szeptem do Stiles'a. Jak na zawołanie Reaken wpadł na oddział ze swoją bandą.
- Cholera.
Powiedziałam czując pieczenie na nadgarstku w miejscu gdzie charms Scott'a i Liam'a stykają się z moją skórą.
- Co jest?
Zapytał.
- Scott i Liam... coś im się dzieje.
Powiedziałam. Stiles wetchnął cicho. Jakaś dziewczyna przygwoździła pielęgniarza do ściany.
- Po co chimerą banshee?
Zapytał pielęgniarz.
- Nie chce banshee. Tylko piekielnego ogara.
Odparł Theo. Sekundę po tym usłyszeliśmy ryk. Wychyliliśmy się troche. Parrish cały w płomieniach topił drzwi na oddział.
- To chyba znaleźliście.
Powiedział ponownie pielęgniarz kiedy drzwi padły na ziemię. Usłyszeliśmy ryk.
- To Scott.
Powiedziałam. To był ryk który dodał mi siły. Poczułam mrowienie w palcach dłoni. Spojrzałam tam. Po opuszkach zaczęły płynąć jakby białe nitki. Potem jeszcze głośniejszy ryk. Nitki z opuszków przepłynęły do przedramienia.
- Co się dzieje?
Zapytał Stiles.
- Scott woła watahę.
Powiedziałam. Theo wyciągnął Lydię za szyję.
- Stój bo jej się to nie zagoi.
Powiedział Theo.
- Musze jej pomóc.
Powiedziałam.
- Zabije cię. On cię zabije.
Powiedział Stiles. Mówił o Theo.
- Ja będę pierwsza.
Powiedziałam i wyszłam z celi. Po moich rękach dalej wiły się zgrabnie białe świecące nitki. Wystawiłam rękę do przodu. Dłoń Theo odsuwała się od szyi Lydii. Po chwili Reaken zawył z bólu i padł na kolana. Pielęgniarz uderzył go w głowę i chwycił Lydię.
- Jeszcze z nią nie skończyłem.
Powiedział i ruszył do wyjścia. Stanęłam mu na drodze. Nagle odsunął się a we mnie trafił jakiś dzieciak. Padłam na Stiles'a a pielęgniarz uciekł. Zrzuciłam z siebie dzieciaka i wstałam na równe nogi. Stiles podbiegł do drzwi które się zatrzasnęły.
- Lydia!
Krzyczał i walił w drzwi. Odsunęłam go. Położyłam dłonie. Nitki zaczęły schodzić do opuszków. Walnęłam pięścią z całej siły w drzwi. One pokryły się białymi nitkami i padły na ziemie.
- Nie znajdziecie jej beze mnie.
Powiedział Theo pojawiając się koło nas. Stiles od razu pobiegł na dół.
- Idziemy o zakład?
Zapytałam i pobiegłam za przyjacielem. Byliśmy na innym poziomie.
- Czego chcesz?
Zapytał Stiles Theo.
- Znajdę ją a wy nie.
Powiedział Theo. Wywróciłam oczami. Theo wpadł do jakiegoś pomieszczenia. Łazienka męska.
CZYTASZ
Wilczek ~Isaac Lahey~ WSTRZYMANE
FanficCo się stanie gdy dowiesz się że mieszkasz pod jednym dachem z wilkołakiem? Co się stanie jeśli niedługo potem sam staniesz się istotą nadprzyrodzoną? W dodatku nikt nie ma pojęcia jaką i nikt nie jest w stanie ci pomóc... Cóż... jeśli chcecie się d...