VIII

232 12 2
                                    

  Obudziłem się rano. Podekscytowany nową techniką wyruszyłem pod biuro hokage. Czekając na naszego mistrza zauważyłem 2 członków ANBU, tych samych co wczoraj w wieczorem. Pewnie chcieli zgłosić, że zwój został odłożony na miejsce. Spojrzałem na biegnącą w moją strone Sakure. Dziewczyna była bardzo szczęślwa z naszej nowej misji. Jednakże gdy podbiegła do mnie, zobaczyłem ten sam wzrok co u innych. Spytała tylko o Sasuke, który zjawił się chwile po niej. Oczywiście na Kakashiego musieliśmy trochę poczekać.
  Weszliśmy do biura Hokage. Przywitał nas z uśmiechem. Gadał o tym, że pierwszą misje będziemy miło wspominać, bo później będą same trudniejsze. Że będziemy wracać do tych czasów. I takie tam, wprawdzie go nie słuchałem.
  W końcu dostaliśmy misje. Mielismy wyruszyć już jutro, więc trzeba się dziś przygotować. Zadanie polegało na przetrasportowaniu pewnej osoby do kraju Fal. Z góry wiedziałem, że nie będę mógł użyć mojej nowej techniki, bo przecież kto mógłby zaatakować jakiegoś staruszka?
  Wróciłem do domu. Przyszykowałem sobie ramen. Postanowiłem, że zrobię sobie trening. Pobiegłem do dobrze znanego mi lasu. Mineły około 3 godziny nim wróciłem do domu:
-Przynajmniej dopracowałem technikę, potrafię zrobić już jakieś 500 klonów
  Szykowałem sobie rzeczy na misję, w końcu miało nas nie być przez ponad tydzień. Spakowałem kilka paczek ramenu oraz ciuchy. Przyszykowałem sobie również wiele kunai, chociaż nie wiem czy będą w ogóle potrzebne.
  Zostało mi jeszcze trochę czasu, więc poszedłem zjeść ramen do Ichiraku. W końcu przez tydzień nie będę mógł się stołować u Teuchiego.

Poznać 9 ogonówOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz