" Czy warto..? " // 10

180 7 0
                                    

- Ty gamoniu! Porwaleś nie tego dzieciaka co trzeba! ~ Dabi
- Było ich wielu, mógł się pomylić ~ Toga
- Mógł... Ciekawe co na to Shigaraki powie?! Hm..? Aby porwać nie tą osobę... Przeciez to nawet inny kolor włosów ma! ~ Dabi
- Skoro jesteś taki mądry czemu ty go nie porwaleś?! ~ Arsuhiro Sako

Gdy już miałem się odezwać, Kurogiri i Tomura przyszli...
- I jak tam? Udalo się? Wybaczcie za spóźnienie lecz Aizawa, cóż... nie raczył sie poddać. No już! Pokazać go! ~ Tomura
- Nie jestem do końca pewny...
- Dabi, mój stary przyjacielu - przerwał - jesteś mi niczym brat, którego nie mam, od kiedy ty pewny nie jesteś co? I gdzie on..? Gdzie chłopak? ~ Tomura

Rzuciłem zlowrogie spojrzenie w strone Sako, czemu to ja musiałem się wszystkiemu tłumaczyć? To byla jego wina.
- Najlepiej jesli spytasz Arsuhiro. ~ Dabi
Przyglądał mu się, czuł, że coś jest nie tak. Sako cały sie pocił, pot leciał mu z czoła, był na siebie zły i jednocześnie rozcarowany samym sobą.
- Cóż... Chłopca mamy, ale... ~ Sako
- Ale..? ~ Tomura
- No tak... Nie badz zły lecz...
- Mów szybciej! - przerwał Tomura - mamy nie tego chłopca co trzeba... ~ Sako
Jak to? A więc kogo zlapaleś?! ~ Tomura

Arsuhiro wskazał na ucznia. Byl to Izuku Midoriya. Miał zielone włosy
i zielone oczy. Był typowym dzieciątkiem, którego marzeniem było zostanie numer jeden,obrzydliwe... Jednak znałem go troszkę... On i zło...? Blagam... On sie do tego nie nadawal.

 On sie do tego nie nadawal

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- Kto... To... Jest! ~ Tomura
- Izuku Midoriya... - powiedziałem
- Znasz go? ~ Tomura
- Bylem godny oglądać jego walkę. Ma moc podobną do All Might. ~ Dabi
- Do All powiadasz? ~ Tomura
-  On się nie zgodzi ~ dodałem
- Jest cenniejszy od tamtego przegrywa? ~ Tomura
- Sądzę, że oboje są świetni jednak... Twierdzę również, że nie damy rady go zmusić. ~ Dabi
- Damy radę, Himiko się nim zajmie. ~ Tomura
- Z miłą chęcią UwU posiekam go na kawałeczki jesli sie nie zgodzi ha, ale... Mogę jego krew, prawda? ~ Toga
- Tak, sugeruje jednak abym był z nimi przez ten cały czas ~ zwróciłem się do Tomury
- Dam rade sama... Poradze sobie z Dekusiem ! ~ Toga
- Dabi ma racje, bedziecie go pilnować razem, jeśli ucieknie...
-  Nie ucieknie - przerwalem
- Trzymam cie za słowo ~ Tomura. Mówiąc to wyszedł z pomieszczenia.

Zostałem sam z Himiko i Deku ( Izuku ). Chłopiec siedział nieprzytomny i przywiazany do krzesła, Himiko zaś czaila sie, i czekala na odpowiedni moment, aby wziąść jego krew. Pozostano nam czekać...

CDN

" Czy warto..? " cz. I { Zakończone ✔ }Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz