" Czy warto..? " // 25

101 8 0
                                    

Siedziałem tak trochę czasu, aż Kurogiri stojący przy barku zaczął rozmowę.
- Może co uwolnij ~ powiedział czystrzac kieliszki
- Jak to uwolnić? A jak zaatakuje. Głupi jesteś mówiąc takie rzeczy. ~ odpowiedział mu Shigaraki
- Nie sądzę aby miał zaatakować... ~ stwierdzil Dabi, a ja siedziałem nadal cicho. Nie okazywalem po sobie żadnych emocji. Nawet gniewu mimo, że bardzo chciałem wyrwać sie z tej cholernej pułapki i pokonać ich.
Nagle w ekranie małego telewizora nad barkiem odezwał się czyjs glos.

- Wypusc go - rzekl tajemniczy glos
- Szefie, nie mogę, jest nam potrzebny. - odpowiedział mu Shigaraki
- Racja, ale pamiętasz jak ja cie przyjąłem? - Na te slowa Tomura zerknal na mnie i kazał jednemu ze swoich slugusow mnie uwolnić.

W roli Shigarakiego

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


W roli Shigarakiego

Dzieciak wstał i ustawil się w pozycji bojowej. Zrobił hałas swoim quirk, abyśmy stracili orientacje, a on miał zamiar w ten sposob sie wydostac. Jednakze Kurogiri szybko zareagował i stworzył portal przed drzwiami. Chłopak bal sie tam wejsc nie wiedząc gdzie moze wyjsc wiec pozostal na miejscu. Obrócił sie w nasza strone i stanął gotowy do walki.

- Chłopcze, jak ci na imie? ~ spytał glos dochodzący z monitora
- A co cie to obchodzi?! ~ krzyknal Bakugou
- Nikt cie tu nie skrzywdzi, jestes miedzy swoimi ~ odpowiedział monitor, znaczy glos wychodzacy z niego
Zrozumiałem o co chodzilo All for One. Postanowiłem dolaczyc sie do rozmowy. Gdy ten dzieciak nam zaufa, dołączy do ligi.

- Wiemy przez co przechodzisz ~ powiedziałem
- Nic nie wiesz! Co takie ścierwo jak ty moze o mnie wiedzieć?! ~ rzekl
- Jesteś tak bardzo do nas podobny... Na przykład - zacząłem - Toga, dziewczyna przez innych. Dokladnie jak ty! Nabijano sie z niej i nie dawno jej szansy. Do czasu gdy spotkała nas. Dabi, mezczyzna, który od dziecka był terroryzowany przez wlasnego ojca. I ty... Chlopak, którego marzeniem było zosanie bohaterem...
- JEST zostanie bohaterem - przerwał Bakugou
- Naszym rowniez było... Ale niektóre rzeczy są niemozliwe. Jednak tu dostaliśmy szanse! Dolacz do nas... ~ powiedziała blagalnym głosem Toga
- Wole umrzeć! ~ odpowiedział jej chłopak
- Jak sobie życzysz - powiedział Dabi celujac w niego swoja dlonia i gdy miał już zaatakować, ja na szczęście zareagowalem w pore broniac dzieciaka. Dabi spojrzał ba mnie ze zdziwieniem, a ja nadal kontynuowalem.
- Zastanów się. Jestes silny, z nami bedzie ci lepiej. ~ powiedzialem, a chłopak zacisnął pięści
- Lepiej bylo zostawić Deku, a jego wyrzucic. Wydaje mi się, że tamten dzieciak spisalby sie lepiej w roli złoczyńcy niz on ~ stwierdzil glos
w monitorze
- ZE CO PROSZĘ!? Ten DEKU? On lepszy ode mnie? On sie nie dadaje na bohatera, a co dopiero złoczyńce - odpowiedział mu Bakugou zaciskając mocniej piesci. O to chodziło. Znaleźliśmy jego zła by punkt. Nie znosil porażek.
- Racja, w końcu to przeciez Deku go uratował od tego blodnistego potwora, A nie na odwrót. - na moje slowa Dabi i Toga zajazyli o co nam chodzi.
- On mnie nie uratował! ~ stwierdził wkurzony chłopiec
- Jak to nie? Wszędzie było o tym głośno. Nadawał by sie lepiej ~ rzekła Himiko z pewnoscia siebie
- Ja sądzę, że nie ma co dyskutować. Jemu damy uciec i porwiemy osobe, ktora bardziej sie nadaje na role złoczyńcy. ~ powiedział Dabi a ja pokiwalem głowa na znak ze sie z nim zgadzam.

Tym czasem w roli Deku
Leżałem w " swoim " pokoju. Już zapomniałem o lidze, ale gdy wyszedłem z pomieszczenia, szukając czeków do picia zobaczyłem nauczycieli i kilku uczniow zebranych na korytarzu. Byli tak samo senni jak ja. W końcu była 5.00. Najmniej śpiący wydawał sie Aizawa co bardzo mnie zdziwiło. Schowałem sie za rogiem i podluchiwalem ich rozmowę. Z uczniow byli tam Todoroki, Lida i jakis typ, ktorego imienia nie pamietam. Do tego Aizwa i All Might.

- Jak to uciekł? ~ usłyszałem zdesperowany glos Lidy
- Nie uciekł tylko znikl... To znaczy zamienil sie w gline. Ale spokojnie, mamy inne sposoby, aby znaleźć waszego kolegę. - uspokoił go jeden z bohaterów
- Dddobrze, ale ile to potrwa? - spytał ponownie chłopak
- Nie wiemy. Poza tym trzeba wyciągnąć więcej informacji od Izuku. ~ stwierdzil Aizawa
- Mi mówił dość... - powiedział Todoroki
- Czego się dowiedziałeś? ~ powiedział czerwonowlosy chłopak... Eijiro! Ma na imie Eijiro. Przypomniałem to sobie w chwili gdy sie odezwał.
- Pamietaj, że kazda mala informacja jest bardzo ważna. Jesli sie czegos dowiecie, macie nas natychmiastowo infofmowac, czy to zrozumiale? - zapytał All Might
- Tak jest! ~ odpowiedzieli wszyscy jednocześnie
Schowałem sie głębiej do mojego pokoju.
- Co tylko wiecie tak..? Moze to wykorzystac?  - szepnąłem po cichu do siebie - Nie! Masz zostać bohaterem! Nawet sie nie wasz... - dokonczylem w myślach i położyłem sie na łóżku. Postanowilem się dalej zdrzemnąć.

CDN

" Czy warto..? " cz. I { Zakończone ✔ }Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz