To lato zaczęło się jak każde inne. Dni zaczynały się robić coraz dłuższe i cieplejsze. Ludzie zaczęli spędzać coraz więcej czasu poza domami.
Ale nie Łukasz, którego czas pochłaniała głównie jego firma deweloperska. Jego oczko w głowie.
Coś na co harował i z czego był naprawdę dumny.
Coś co pozwalało mu spełniać wszystkie jego marzenia i zachcianki jak ogromny dom, czy kilka świetnych aut.
Ale jego czas pochłaniali także najbliżsi przyjaciele, a zarazem wspólnicy i współpracownicy. Kuba, Oskar i Wiola, która pracowała z Łukaszem i miała niewielkie udziały w firmie.
I z tą ostatnią Łukasz był najbliżej.
Od zawsze tak było. Znają się od lat, od lat darzą się przyjaźnią i zawsze mogą na siebie liczyć.
I w końcu nadchodzi czas, kiedy życie Wioli się sypie, a ona potrzebuje Łukasza.
Przyjaciela, powiernika, bratniej duszy.