Rozdział 5

524 22 0
                                    

JAMES

J: Lena wszystko w porządku dawno cię nie nie widziałeś chcesz się spotkać czy coś zrobić

J: Lena czemu nie odbierasz

J: Halo martwię się

J: LENA ODBIERZ ODE MNIE TEN TELEFON ALBO ODPISZ

J: Lena jestem twoim chłopakiem MAM PRAWO WIEDZIEĆ CO SIĘ Z TOBĄ DZIEJE

J: Lena nie ma ciebie w domu a Jess mówi że w pracy też cię nie ma

J: Lena proszę daj znak życia

L: Przykro mi James to koniec między nami

J: Co JAK TO NIE DAJESZ ZNAKU ŻYCIA A TERAZ ZE MNĄ ZRYWASZ PRZEZ SMS

J: LENA PRZEPRASZAM JEŻELI CI COŚ ZROBIŁEM JA CIĘ KOCHAM PROSZĘ SPOTKAJMY SIĘ I PO ROZMAWIAJMY.

Lena siedziała w swoim biórze i piła wisky. Właśnie zerwała z Jamesem a wcześniej zdradziła go z Karą. Karę też oszukała bo  spała z nią jak była z Jamsem. Cały czas przychodziły do niej wiadomości od Jamesa i Kary nie chciała tego czytać. Postanowiła że wyjedzie na parę dni nie chce spotkać ani Jamesa ani Kary.

Parę godzin  później
Lena wychodzi z pracy już z walizką (zawsze ma na wszelki wypadek z pracy kilka ubrań na przebranie ).

,, Jess wyjazdżam na parę dni zajęła byś się tym"

,, Tak jasne Panno Luthor"

,, Lena"

,, Dobrze Leno"

,, A i jagby ktoś przychodził lub dzwonił to powiedz ze mnie nie ma i nie wiesz kiedy wracam "

,, Dobrze"

,, A i dzisiaj już możesz wracać do domu" uśmiechnęła się Lena

,, dziękuję "

Lena wyleciała prywatnym samolotem do Meksyku na grób jej biologicznej matki.

KARA

Kara od rana nie mogła się dodzwonić do Leny. Martwiła się o nią. Rano wybiegła bez słowa wyjaśnienia tylko że musi to pracy. Kara była u Leny w pracy lecz Jess cały czas mówiła że jej nie ma.
Kara w pracy przeglądała gazetę i zobaczyła artykuł.
Lena Luthor opuszcza National City
Dzisiaj widziano jak Lena Luthor CEO L Corp wsiadała do swojego prywatnego samolotu. Nie wiadomo gdzie poleciała. Wiadomo że poleciała sama. Nie wiadomo kiedy wróci. Czy to koniec dynastii Luthor ów.

Kara zbladła Lena opuściła miasto bez słowa nawet bez SMS. To nie możliwe.

,, ALEX Lena gdzieś poleciała i mi nic o tym nie wspomniała"

,, Kara spokojnie nie jesteś jej dziewczyną nie musisz o wszystkim wiedzieć może jest w pracy"

,, Ale ona rano wybiegła z mieszkania"

,, Czekaj CO? TO ONA BYŁA TWOJĄ RANDKĄ "

,, Tak i myślałam że nam się układa a teraz jej nie ma"

,, Spokojnie Kara zaraz będę u ciebie"

Jedna noc Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz