Rozdział 12

353 16 0
                                    

Cat Co

,, James nie będę z tobą"

,, Będziesz już ja o to..."

,, Nie kończ"

,, Lena ja cie kocham i będziesz że mną "

,, Nie. Zrobiłam coś nie wybaczalnego"

,, Co?"

Wleciała supergirl i założyła Jamesowi kajdanki.

,, OJ James nie potrzebnie zabijałeś tych ludzi"

,, Supergirl co ty tutaj robisz przecież nikt o tym nie wiedział"

,, No cóż ja wiedziałam"

Supergirl zabrała Jamesa do DEO. Lena wróciła do domu.

,, No Lora od dzisiaj będziesz pracować w L Corp nie w Cat Co nie mogę cię tak narażać. "

,, KARA ONNNAA"

,, A właśnie gdzie jest Kara? "

,, Ona JEST SUPERGIRL!"

,, CO? "

,, ONA WLECIAŁA JAK WRÓCIŁAM"

,, KARA JEST SU SUPERGIRL? "

,, TAK"

Lena usiadła i nalałaś sobie whisky. Nie wierzyła że Kara jej nie powiedziała.

,, Lena spokojnie"

,, Nie Lora. Ja nie mogę być spokojna"

,, Odstaw whisky i ze mną porozmawiaj"

,, HOPE USTAW BARIERE OCHRĄNNĄ NIECH NIKT TU NIE WCHODZI"

,, Dobrze Panno Luthor"

,, Co to jest? "

,, Hope to taki interaktywny program do różnych rzeczy"

,, aaa wsumie co się dziwić jesteś dobra w te klocki "

,, Stworzyłam ją odrazu gdy się wyprowadziłam do tego mieszkania. A i co do poprzednich wydarzeń niemoge cię narażać na niebezpieczeństwo więc pracujesz w L Corp ze mną będę miała cię pod opieką"

,, Dobrze Ciociu"

,, Co ja ci mowilam o tym CIOCIU"

,, Nie dramatuzuj"

,, LORA "

,, No dobra przepraszam"

,, Chodź obejrzymy jakiś film czy coś "

Lora razem z Leną oglądały film. Po czym poszły spać.

Nastapny dzień 5:47

,,Lora wstawaj idziemy do pracy"

,, Jeszcze 5 minut"

,, Nie. 5 minut było 20 minut temu. Ubieraj się i idziemy do pracy"

,, Ahhh już już idę "

,, Na śniadanie jest jajecznica. Nałóż sobie będę czekać w samochodzie"

Kara

K: Lena proszę porozmawiajmy.

K:Lena czemu ode mnie odbierasz?

K: Coś się stało?

L: Kara nie pisz do mnie jestem zajeta

K: Chociaż ze mną porozmawiaj

Cat Co

,, Winn widziałeś gdzieś Lore? "

,, Nie i nie wiem czy wogule będzie prowadzić Cat Co"

,, Dlaczego? "

,, Nie pszyszła ani Lora ani Lena"

,, No ale to nic nie znaczy"

,, No zobaczymy"

L Corp

Lena wprowadziła Lore co ma robić. Dobrze im szło. Wyniki L Corp poszły w górę. Kara cały czas próbowała skontaktować się z Leną ale nie udawało jej się.

Jedna noc Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz