Rozdział X

450 10 0
                                    

Rozdział X
Kłótnia?

Kolejny dzień,kolejna godzina,kolejna minuta i kolejna sekunda. Już 4 dni siedzi w tym domku z Collin'em ,który od jakiś dwóch dni nie pojawia się w domu. Nie to,że coś ale przez te ostatnie dni w jakiś sposób zbliżyli się do siebie,i nawet można by powiedzieć,że troszeczkę się o niego martwi i tęskni?Nie chyba nie....A może jednak?Eh no dobra bardzo za nim tęskni. Oh jakie miłe uczucie przyznać się przed samą sobą,że jednak ma jakieś uczucia i to nie do matki czy przyjaciół.Wychodzi w samy ręczniku z toalety i kieruje się do swojego pokoju. Nagle słyszy trzaśnięcie drzwiami i

—Leah wróciłem—krzykną Collin,idzie przez salon i nagle za zakrętu pojawia się owy wkurwiony osobnik.

Przechodzi koło niego by nie narazić się na gniew,kiedy nagle czuje mocny uścisk na ramieniu i potem jej plecy boleśnie uderzają w ścianę. Syknęła z bólu,a on zaalarmowany poluzował uścisk i zerwał z niej ręcznik po czym wpił się brutalnie w jej usta. Jęknęła i oddała pocałunek, wplątując palce w jego włosy. Włożył jej ręce pod pupę,by oplotła nogami go w pasie co uczyniła i nie przestając się całować próbowała zdjąć mu koszule. Przeniósł swoje usta na szyje i zastał jej skórę tworząc przy tym malinkę. Syknęła i jęknęła z frustracji bo nie mogła się uporać z guzikami od tej badziewnej koszuli.

—Pierdolona koszula—syknęła,kiedy udało jej się odpiąć dwa guziki,Collin uśmiechnął się i przyparł ją bardziej do ściany po czym wpił się jednym płynnym ruchem,do samego końca  w jej cipkę.

Krzyknęła z przyjemności jaką jej dawał. Pieprzył ją brutalnie,wychodząc i wchodząc szybko,mocno i do samego końca. W salonie było tylko słychać jęki i krzyki Leah albo warknięcia i stękania Collina,oraz charakterystyczny odgłos uderzania się ciało o ciało.Nagle poczuła zbliżające się spełnienie,coraz to bardziej się na nim zaciskała,kiedy to wyczuł zaczął poruszać się coraz to szybciej i mocniej. Wnet pokój wypełnił głośny krzyk Leah nawołującej imię Collina,kiedy osiągnęła pełni szczyt. Chwile później on też szczytował wylewając swoją spermę w wnętrze jej pochwy.

—Co się stało?—spytała przykładając dłoń do jego policzka

—Nie twój kurwa zasapany interes!—warknął w jej stronę zasapany

—Wyjdź ze mnie—powiedziała spokojna lecz w głębi wiedziała,że zaraz wybuchnie

—Nie tu mi przyjemnie—powiedział,wkurzyła się odepchnęła go jednocześnie z niego wychodząc i pognała do swojej sypialni pomimo bólu pomiędzy nogami.

Wzięła byle jaki komplet bielizny,szybko go nałożyła i otworzyła jednym płynnym ruchem szafę gdzie wygrzebała byle jakie spodnie i bluzę. Szybko to na siebie naciągnęła,wzięła portfel i telefon, wyszła z pokoju głośno trzaskając drzwiami i wróciła do salonu gdzie przy ścianie stał Collin i opierał się o nią ręka.Wkurwiona podeszła do niego

—O co ci kurwa chodzi,że traktujesz mnie jak dziwkę—krzyknęła

—Kurwa nie interesuj się—warknął

—Ja do ciebie mówię,a ty wraz swoje—syknęła—O co ci chodzi?—spytała spokojniej

—Kurwa o nic!Jesteś tu po prostu dlatego,że chciałem cię zerżnąć,a nie po to by mnie wkurwiać jeszcze bardziej—krzykną

Zamurowało ją,nigdy by nie posądziła go o coś takiego. Zamachnęła się i strzeliła mu liścia w twarz po czym ze łzami w oczach wbiegła z domu zatrzaskując za sobą jedynie drzwi

Niegrzeczna dziewczynkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz