9

2.4K 187 87
                                    

TEN TODOROKI W MEDIACH TO CUD NATURY OK

—————————————————

Jakiś czas później

    Siedziałem przy biurku i odrabiałem zaległe zadania domowe. Od jakiegoś czasu przestałem interesować się nauką, przez co moje oceny się pogorszyły. Moja mama nie była zadowolona z tego faktu, tym bardziej Kotaro. Był wręcz wściekły i dawał mi kary. Najłagodniejsze co mi robił, to było kopanie mnie. Jakoś dawałem radę. W końcu musiałem się przyzwyczaić. Po mojej ostatniej ucieczce z domu oberwało mi się bardzo, ale tym razem wkurzona była również i moja mama.

     Mama i ojczym byli znowu u znajomych na dwa dni, dlatego siedziałem sam w domu. Oprócz odrabiania zadań, nie robiłem praktycznie nic. Nie miałem z kim wyjść, bo Todoroki był w pogotowiu opiekuńczym, a innych znajomych nie miałem. Leżenie na łóżku bezczynnie stało się u mnie czymś w rodzaju hobby. Bardzo tęskniłem za Todorokim. Wciąż nie mogłem się pogodzić z tym, że siedział w pogotowiu. Chciałem, aby wrócił i było wszystko jak dawniej. Może nie do końca jak dawniej, bo nie chciałbym aby znowu mieszkał z ojcem, ale żebyśmy chociaż znowu się spotykali tak jak wcześniej. Teraz nie miałem takiej możliwości.

    Nagle rozległ się głośny dźwięk dzwonka do drzwi. Wstałem od biurka i pobiegłem na dół sprawdzić, kto się dobijał do domu. Nie mogli być to moi rodzice, bo mieli wracać w niedzielę. Jednak, kiedy spojrzałem przez wizjer w drzwiach na osobę, która stała za nimi, moje serce zaczęło bić coraz szybciej. Gwałtownie chwyciłem za klamkę i otworzyłem drzwi.

— Todoś! Wróciłeś! — krzyknąłem, wtulając się w niego jak nigdy dotąd.
— Tęskniłem za tobą! — oznajmił Todoroki, wtulając mnie w siebie mocniej.

    Zaproponowałem mu wejście do środka, na co chłopak przytaknął i wszedł. Ściągnął buty oraz płaszcz. Zmienił się bardzo jego styl ubioru. Kiedyś chodził praktycznie w samych koszulach w kratę, a miał na sobie golf i czarne jeansy. Dodatkowo widać było, że miał na sobie makijaż i uroku dodawały jeszcze widniejące na jego nosie okulary. Włosy nie były również uczesane tak, jak zawsze. Miał je lekko przeczesane na bok. Nie ukrywam, że podobał mi się jego nowy styl.

   Weszliśmy do mojego pokoju i od razu zacząłem wypytywać go o to, dlaczego wyszedł z pogotowia opiekuńczego, czy mieszka z matką i co z jego ojcem. Chłopak na spokojnie opowiedział mi wszystko:

— Okazało się, że moja mama chce mnie zabrać do siebie. Odebrała mnie stamtąd i teraz mieszkam z nią. Mieszkamy teraz w centrum miasta, także nie mamy do siebie daleko. Właściwie to jeżeli ogarnę skróty do szkoły, to dalej będziemy mogli razem iść i wracać! Mamy niedługo rozprawę sądową i liczę na to, że ojciec otrzyma jak największą karę...

   Ucieszyłem się na wieść o tym, że w końcu było już wszystko dobrze u Todorokiego. Skoro był u mnie to postanowiliśmy pooglądać najnowsze anime, które miało niedawno swoją premierę. Miło było znów być razem.

— Zastanawia mnie jedna rzecz — nagle odezwał się heterochromik. — Czy u ciebie wszystko ok? Kotaro się nie wścieka na ciebie i..
— Wszystko ok — skłamałem, przerywając mu. Nie chciałem, aby się martwił o moje zagrożenia oraz o moje siniaki na całym ciele.

    Chłopak niepewnie kiwnął głową na znak, że rozumie i w ciszy wróciliśmy do dalszego oglądania. Wydaje mi się, że on już wtedy wiedział, że kłamię. Ale co miałem mu powiedzieć?

Dziś się zaśmieję, jutro zapłaczę | TododekuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz