Zapomniałam wspomnieć o tym, że następny rozdział po wydarzeniu, to jak następny tydzień. Dwa rozdziały po wydarzeniu to miesiąc po wydarzeniu. Może się domyślacie co tutaj będzie
(Per.Pol)
Leżałem na zimnej podłodze. Moja bluzka była cała krwisto czerwona, a moje oczy powoli się zamykały. Ja wiem że nie umrę, bo wtedy zawiodę brata i wszystkich.Zmusiłem do do podniesienia się. Ból był koszmarny. Czułem jak wszystko mnie boli, i jeszcze przypomniałem sobie, że Rosja mocno nadepnął mi na nogę. Prawie się podniosłem, ale upadłem.
Czuje jak czas jest...szybszy. Ciągle mijanie nieustannych godzin tortur, a blizn mam od cholery. Ciągle myślałem o ojcu, Polakach i o moim bracie. Mam nadzieje że we mnie nie zwątpił...
Drzwi do celi otworzyły się, a w nich stanął Rzesza. Znaczy dokładnie to nie widziałem go, ale usłyszałem ten odgłos butów. Bardzo rozpoznawalny.
-A więc ktoś tu był niegrzeczny~-....
-Przyszłem sprawdzić czy przypadkiem nie uciekasz gdzieś...znowu.
-...
-Russland atakuje Czechy. Mam nadzieje że uda mu się zabrać teren. Jego bracia i siostry dołączyli do niego. Na razie nikt nas nie atakuje, i lepiej by tak zostało. A teraz zostań tutaj i nie ruszaj się-powiedział, a ja dalej leżałem i widziałem ciemność.
Po chwili wyszedł, a ja zdjąłem szmatkę. Było ciemno i tak ale szmatka pomagała mi w zaśnięciu. Założyłem ją i zasnąłem.
Obudziłem się chwile potem i myślałem, czy dzisiaj będą tortury czy może dadzą mi spokój?
(Per.Ame)
Dzisiaj przyszedł dzień, na który wszyscy się przygotowywali. Byliśmy w tajdze i szliśmy przez drogę, która prowadziła do Reich. Hungary był ze mną razem ze swoimi żołnierzami, England latał odrzutowcami a France jechała ze swoim oddziałem czołgami. Chociaż my to tylko piechota, to mamy najlepszych żołnierzy w naszych krajach. Mamy około (we czwórkę) 57 tyś. Wojsk. Mam nadzieje że się uda-Hello America?
-tak England?
-Widzę już bazę Rzeszy!
-ok już powiadomię France-odpowiedziałem do łoki toki i szybko powiadomiłem France.
Byliśmy dokładnie pod gigantycznym budynkiem gdzie roiło się od żołnierzy. -Atakuj England z powietrza!-krzyknąłem a on poleciał i zaczęło się piekło
(Per.Pol)
Obudził mnie huk! Podniosłem szybko głowę i spojrzałem przez małe okienko zabezpieczone kratką. Były to wojska! Bardzo dużo żołnierzy a nad bazą leciały odrzutowce. Usłyszałem strzały i krzyki: po niemiecku i po angielskuNade mną słychać było około trzech żołnierzy którzy kierowali się w moją stronę. Próbowałem wyrwać się z łańcucha, ale to nic nie dawało! Wreszcie wstałem i podszedłem do ściany, gdzie łańcuch był przyczepiony do cegły. Wziąłem i zacząłem wyrywać łańcuch! Wreszcie wyrwałem i upadłem na podłogę, niestety na plecy
-AAH!-krzyknąłem z bólu i usłyszałem że ONI to usłyszeli!
Szybko otworzyłem drzwi i schowałem się za schodami. Oni weszli i poszli do mojej celi. Ja cicho weszłem po schodach i byłem w głównym korytarzu. Koło mnie była bluza z kapturem, więc założyłem ją ponieważ padał deszcz i by się skryć. Nagle zaczęła się strzelanina, a ja szybko pobiegłem przez dziurę w ścianie.
Kiedy wyszłem zobaczyłem kratę którą mogłem uciec. Wchodziłem na nią, ale usłyszałem krzyk z tyłu. Zobaczyłem tam żołnierzy i padł pierwszy strzał. Na szczęście nie trafił mnie, ale spadłem z kraty na drugą stronę, a dokładnie w stronę tajgi.
Żołnierze pobiegli za mną i wspinali się, a ja pobiegłem już w stronę lasu. Padło kilka strzałów i jeden strzelił mnie w nogę! Ja szybko wstałem i kulałem dalej. Niestety krew robiła za mną ślad a drogę zagrodził zniszczony mór.
Chciałem zawrócić, ale dogonili mnie. Cały trząsłem się ze strachu i z koszmarnego zimna. Oczy zaszkliły się, a jeden z żołnierzy podszedł do mnie. Ja odwróciłem się i zacząłem się cofać
-P-Proszę n-nie!-krzyknąłemOn podchodził do mnie
-N-Nie podchodź!-krzyknąłem ale nie słuchał mnie się.Jeden z żołnierzy zatrzymał podchodzącego, i zdjął kask i zobaczyłem...
-W-Węgry?-LENGYELORSZÁG!-Podbiegł do mnie przytulił i niestety mocno nacisnął na moje plecy
-AAAH!!-od razu krzyknąłem i zaczęły krwawić
-Boże przepraszam! Nie chciałem!-zaczął płakać
-T-To był przypadek...-powiedziałem i upadłem(Per.Ame) (trochę wcześniej)
Szedłem przez główny korytarz, gdy zobaczyłem GO. Reich patrzył na mnie ze złością, a ja z wzajemnością.
-Guten tag Amerika! Dawno się nie widzieliśmy, nieprawdaż?-Shut up! Nigdy za tobą nie tęskniłem, ale z wielką przyjemnością ci wpierdole!-krzyknąłem
Po chwili zaczęliśmy strzelać do siebie. On strzelił mi w ramię i przez to musiałem złapać się z bólu. Podszedł do mnie i przyłożył pistolet do głowy
-Auf Wiedersehen Sohn eines Feigilings-powiedziałJa szybko wziąłem pistolet i strzeliłem mu w rękę. On wypuścił pistolet, a na jego ręce była dziura z krwią.
-AAAAAAAAHH!!!-krzyknął i złapał się za rękę.Szybko wstał i pobiegł w stronę głównego korytarza. Zobaczyłem zakapturzoną postać która biegła i przechodziła przez dziurę w ścianie. Szybko zawołałem Hungary z żołnierzami i pobiegliśmy za postacią
(Per.Pol)
Obudziłem się. Wszędzie było biało a światło oślepiało mnie.
-Widać że się obudziłeś-odpowiedział ktoś odpowiedział.
Otworzyłem oczy i zobaczyłem...
CZYTASZ
•Wojna to wojna• ZAKOŃCZONE
AksiRok 2021 Minął rok od roku 2020. Koniec koronawirusa i innych złych rzeczy które stały się w tym czasie...ale nie dla jednego kraju. To nie Polska ani Rosja ani żaden inny kraj... Ani Ame ani Kanada nie mieli problemów... Tylko ten jeden... Mały... ...