"Smugi jasne, smugi srebrne, smugi szklane,
Srebrnowłose, srebrnodźwiękie, ukochane.
W waszym szepcie miodopłynne są peany,
Smugi deszczu, szklane kulki, pieśni szklane
Czy w radości, czy w tęsknocie — zakochany,
Chodzę sobie w waszą mowę — zasłuchany.
Dobre deszcze, deszcze dobre, złotem dziane,
Smugi jasne, krople drobne, ukochane."
("Deszcz", J. Iwaszkiewicz)
Jeśli kiedykolwiek miałby nastąpić koniec świata, to dlaczego nie miałby nastąpić właśnie dziś? Przecież już chyba nic gorszego wydarzyć się nie może?
Jednak co do tego, to Severus Snape nie był tak całkowicie przekonany. Najgorsze było to, że niestety miał rację, o czym jeszcze nie wiedział i już niedługo miał się o tym przekonać. Wszystko miało się skomplikować bardziej niżby kiedykolwiek przypuszczał. Cóż, życie ma to do siebie, że czasami stawia przed nami przeszkody, które osobowość słaba nijak nie może ominąć, a jedyne co jest w stanie zrobić, to przyjąć do wiadomości, że takowe są i pogodzić się z nimi. Nie każdy jednak chce to zrobić, a Severus do takich osób bynajmniej nie należał i nie zamierzał uzależnić się od niczego czy nikogo, a tym bardziej nie zamierzał popadać w bezsens, jak co niektórzy. Choć musiał sam przed sobą przyznać, że ostanie dwa dni zupełnie wyprowadziły go z równowagi. Oczywiście nietrudno było znaleźć przyczynę tego stanu. Dokładniej mówiąc, była to zielonooka, irytująca, bezczelna osoba o zmierzwionych włosach, która od wczoraj nie wychodziła ze swojego dormitorium. Dodając do siebie jedynie te kilka cech, z równania wychodzi oczywiście Harry Potter. Nie dość, że ten bezmyślny gówniarz, bałwan do potęgi entej wymknął się razem ze swoimi przyjaciółmi do tego cholernego Ministerstwa Magii i o mało wszyscy tam nie zginęli, to jeszcze dyrektor ich nie ukarał, tylko pochwalił za odwagę. Czysty obłęd i dom wariatów!
Na domiar tego, powiedział dzieciakowi o tej cholernej przepowiedni, o której najlepiej by było, aby się nigdy nie dowiedział, bo przecież to jeszcze dziecko. Ma dopiero piętnaście lat, taka odpowiedzialność zrzucona na tego dzieciaka może mu jedynie zaszkodzić i zamącić w głowie. To, że nie znosi tego bachora nie znaczyło, że nie wie, co może on teraz czuć. Zwłaszcza, że dzieciak stracił przy tej samobójczej misji swojego ojca chrzestnego, jakby nie patrzył, jedyną mu bliską osobę. Tak, Severus był tego faktu świadomy. Nawet można było powiedzieć, że bardziej niżby chciał. W końcu wielokrotnie widział podczas lekcji Oklumencji jego wspomnienia z domu mugoli, u których mieszkał. Rodziną tego nie można było nazwać. Trafniejszym już określeniem jest "letni obóz przetrwania". Tak, to co zobaczył z życia Pottera, raz na zawsze zmieniło jego stosunek do tego chłopaka. Już nie uważał go za wyniosłego i zepsutego bachora, Chłopca Który Przeżył.
To był też jeden z powodów, dla którego był zadowolony z przerwania tych koszmarnych lekcji, które okazały się i tak kompletnym niewypałem. Uświadamianie mu co jaki czas, że popełnił błąd w ocenie tego dzieciaka doprowadzało go do szału. Teraz na temat tych lekcji Oklumencji miał zupełnie inne zdanie i trochę się obwiniał swojej pochopnej decyzji. Wszystko wskazywało na to, że chłopak powinien nauczyć się sztuki zamykania umysłu, dla jego własnego dobra. Czarny Pan próbował go opętać. Chłopak jednak go pokonał, lecz ... gdyby następnym razem coś takiego się stało, mógłby już nie mieć tyle szczęścia co wtedy. Bynajmniej nienawiść i stare urazy nie zaciemniły mu całkowicie oczu i umysłu. Zdawał sobie sprawę z niebezpieczeństwa. W dodatku jeszcze to co powiedział mu Albus. Nie wróżyło to nic dobrego. Wściekłość, irytacja i coś w rodzaju paniki wypełniało jego ciało, umysł i serce. Przeczuwał poważne kłopoty i instynkt podpowiadał mu, że pojawią się szybciej niż ktokolwiek by przypuszczał.
— Co my tacy źli?
Doszedł go znajomy i irytujący głos, pozbawiony jak zwykle wszelkiego szacunku.
CZYTASZ
Skradzione Chwile
Fiksi PenggemarAkcja dzieje się zaraz po śmierci Syriusza. Harry wraca do Hogwartu wcześniej niżby tego chciał. Dumbledore zdaje sobie sprawę, że Harry traci kontrolę nad swoją mocą. Ku zaskoczeniu wszystkich, Voldemort ma nowe plany względem chłopca. Jaka jest ro...