Rozdział 1 - List z Polszy

35 4 2
                                    

Johasia siedziała pod kocem czytając ulubioną książkę. Było dość chłodne popołudnie w Dublinie. Padał śnieg, a za oknem sąsiad śpiewał kolędy. To miał być kolejny grudzień spędzony z mężem w Irlandii. -Och, to już 5 lat odkąd nie mieszkam w Polsce. - pomyślała.  Nagle do salonu wszedł Niall trzymając w ręce kubek gorącej herbaty. 

- Kochanie, ktoś zostawił w skrzynce list do ciebie. To chyba z Polski

- Oj naprawdę? Czy był tam może zapisany nadawca?

- Tak, jakaś Amelia. Znasz? 

Asia od razu wstała z miejsca i podbiegła do drzwi. Leżała tam mała koperta z podpisem "Dla Johasi Horan, od Amelci ♥". Dziewczyna bez wahania podbiegła do kuchni i zaczęła rozpakowywać list. "Tak, tak... nareszcie ktoś o mnie pamiętał. Oj Amelia jak ja cię kocham, żeś ty o mnie pamiętała" - powiedziała szeptem. Rozpakowując go zastanawiała się, co skłoniło Am do napisania.  Nagle czyta:...

"Droga Joasiu!

Odkąd ostatni raz widziałyśmy się na weselu Olisi, minęło dużo czasu. A ja mam Ci tyle do powiedzenia... Otóż... No wiesz... Ja i Barto... Nie układa nam się... Czuję, że już od dawna go nie kocham, a nasze młodzieńcze zauroczenie już dawno minęło. Ten ślub od początku nie miał sensu... Oj nawet nie wiem dlaczego ja się wtedy zgodziłam. Co ja z tego mam? Dziecko, które non stop płacze? Jak ja nienawidzę tego bachora! Zeus... Jak ja mogłam w ogóle  nazwać dziecko Zeus?! Bo on tak chciał... Głupi Bartosz Parówka! Oh. Proszę przyjedź do Polski, teraz za dużo się dzieje...

xxAmelia ♥

PS.: Jak mam się z nim rozwieść?!"

Johasia odłożyła list na stół. Była roztrzęsiona. "Boże, co się tam odpierdala?!"

- I co kochanie, od kogo był ten list? 

- Pakuj się. Jutra wyjeżdżamy. 

-Ale gdzie i dlaczego? Asiu co się stało?

- Nie ważne Niall. Błagam Cię, po prostu się pakuj i kupuj bilety do Poznania. 

Niall z nerwów wypościł telefon i pobiegł do garderoby pakować sterty ubrań i potrzebnych rzeczy. Angus pod presją otoczenia zaczął biegać w kółko i szczekać.

- Pojedziesz piesku, pojedziesz - szepnęła Asia

Spokój tego domu został naruszony. Rodzina Horan spędziła ten wieczór w stresie i milczeniu.







Fenomenalny Barto CzołgOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz