Pov. Hinata
-Hinata rozbierz się, ja pójdę po lubrykant.
-Sk-skąd ty weźmiesz lubrykant?- czy on to planował?
-Myślisz, że nie planowałem tego wcześniej? - a więc jednak. Przybliżył się do mojego ucha i wyszeptał - Hinata, musisz mnie lepiej poznać i masz właśnie teraz tą możliwość, więc się rozbierz.
Rozbierałem się tak jak rozkazał, bo prośbą nazwać tego nie można było. Zerkałem przez ramię jak Kageyama wyciąga lubrykant i paczkę prezerwatyw.
Schowałem się pod kołdrę zawstydzony własną nagością. Nawet nie zauważyłem kiedy zawisł nade mną cały nagi. Nałożył prezerwatywę nie krępując się wogóle moja obecnością.
-Nie kr-krępujesz się zbytnio.
-Czym mam się krępować kreweciu? Zbyt długo na to czekałem aby teraz się kryć po kątach. Nie martw się, muszę cię najpierw rozciągnąć aby mniej bolało.
- Użył lubrykanta po czym włożył jeden palec. Jąkłem cicho i krótko. Gdy dołożył drugi palc, zaczął oboma poruszać chaotycznie i szybko, przez co mój jęk był głośniejszy, dłuższy i (jak to powiedział Kags) seksowniejszy. Zawstydzony zakryłem twarz w rękach, lecz nie posiedziałem tak długo, ponieważ Tobio uniósł je nad moją głowę i dołożył trzeciego palca. Przez nagły, większy ból, wygiąłem się w łuk, ciesząc widocznie tym Kageyame.
-Odwróć się - zrobiłem tak jak poprosił.- Przepraszam jeżeli zaboli - szepnął w ucho powodując pidniecenie przez co na jego twarzy był widoczny szeroki uśmiech. Odwróciłem głowę w stronę Kageyamy i na to właśnie on czekał. Unieruchomił moją twarz ręka i włożył jednym ruchem swoje przyrodzenie, prosto we mnie. Moje oczy były otwarte szeroko tak samo usta, które wydobyły z siebie krzyk bólu. Chwilę dał mi na oswojenie się z sytuacją i porobił kilkanaście małych malinek, które miały oznaczać "przepraszam". Znów odwrócił moją twarz w moją stronę, po czym pocałował mnie długo i delikatnie. Gdy skończył mnie całować, wykonał kolejne pchnięcia, a ja jęczałem, nie patrząc że za ścianami siedzą moim koledzy. Nie wiem jak długo trwały te rozkosze, ale wiem jak musiał być wściekły nasz trener, który zaczął dobijać się do drzwi krzycząc wściekle
-CZY WY JESTEŚCIE NORMALNI? TU NIE WSZYSCY MAJĄ OCHOTĘ SŁUCHAĆ JAK SIĘ PIEPRZYCIE! A SZCZEGÓLNIE TYCH UKE-JOWSKICH JĘKÓW HINATY! JAK JUTRO NIE ZJAWICIE SIĘ NA TRENINGU, JESTEŚCIE WYWALENI Z DRUŻYNY! 2 TRENINGI JESZCZE Z ROZUMIEM, ALE 3 TO JAWNA KPINA!
-T-tak jest trenerze Ukai-i - odpowiedział Kageyama ze strachem w oczach.
Nasze doznania zakończyły się naszymi jękami i krzykami dojścia i doznania rozkoszy, plus gratis, opierdziel od trenera.~Słów 395~ Wiem, rozdział dość krótki, ale to moje pierwsze próby pisania 18 +😅
Do następnego
![](https://img.wattpad.com/cover/219789745-288-k452092.jpg)
CZYTASZ
Miłość? [Kagehina] [ZAKOŃCZONA]
RomanceWszystko dobrze się układa, Kageyama i Hinata zostali przyjęci do drużyny razem z Tsukim i Yamaguchim. Lecz trener widząc nie dogadywującą się dwójkę postanawia zorganizować obóz integracyjny, który jednocześnie będzie wspaniałym treningiem do zbliż...