11 ~ A co ty taka smutna? ~

393 12 39
                                    

Od kłótni, znaczy czegoś podobnego do kłótni, z Brtkiem nie robiłam nic ciekawego, do szkoły już za późno, na dwór też nie chce mi się zbytnio iść, został mi tylko telefon.

Przeglądałam instagrama aż nie natknęłam się na prywatny profil Bartka, zaobserwowałam i czekałam na potwierdzenie z dobrą godzinę ale go nie otrzymałam, on chyba serio się na mnie obraził.

-Zajebałam sobie relacje którą zaczęliśmy naprawiac, zajebiście- powiedziałam sama do siebie a do mieszkania ktoś wszedł.

-Witam, o ile ktoś tu jest- powiedział Igor zdejmując buty.

-Witam!- starałam się nie mówić smutno ale jakoś mi to chyba nie wyszło.

-A co ty taka smutna?- powiedział wchodząc do salonu.

-Wydaje ci się- próbowałam się uśmiechnąć.

-Mów a nie- usiadł obok.

-Bo tak jakby pogodziłam się z Bartkiem i było wszystko fajnie super ale zjebałam, zauważył że chodzę w koszulce Sebka i no...- nie chciałam mu dalej opowiadać.

-Ty moje biedactwo- przytulił mnie -Było powiedziec że to moja.

-Z SBM? Ty chyba jesteś w NBL więc by nie uwierzył- westchnęłam.

-No w sumie racja, dobra ja przyszedłem się przebrać i umyć bo niedługo wracam do Magdy- wstał i zaczął się szczerzyć.

-Ale ja nie chce być jeszcze ciocią- zaśmiałam się.

-Wiem co to gumki- próbował zrobić poważną minę.

-Tak tak- on tylko wywrócił oczami i poszedł do łazienki a ja zaczęłam pisać z Bartkiem.

Do SPIERDOLENIEC

Przepraszam Bartek jeśli to że noszę koszulkę Sebastiana cię uraziło

Odczytał ale nie odpisał.

Do SPIERDOLENIEC

Widzę że odczytujesz

Do SPIERDOLENIEC

Na prawdę? Dobra pa

Nienawidzę ludzi którzy odczytują ale nie odpisują, działają mi na nerwy, ale cóż on jest chamski to ja też. W sumie napiszę do Sandry.

Do Sandreusz <3

Ejjjj dalej jesteś u żaby?

Od Sandreusz <3

Już wróciłam

Do Sandreusz <3

Bo mi się nudzi hehe

Od Sandreusz <3

To wiesz co robić huehue

Do Sandreusz <3

Będę za 20 minut 


*20 minut póżńiej* 

Przebrałam się i pomalowałam, żeby ludzie na ulicy nie wzięli mnie za potwora. I ruszyłam w stronę domu Sandry a po 10 minutach już byłam.

-Witaaj- przytuliłam się z nią.

-Witam Krupo- ej chwila co?

-To ty jesteś Krupa nie ja pfff- udałam że mam focha.

-Już niedługo- zaczęła się śmiać.

-A ty niedługo Zawistowsta- stwierdziłam.

-Mi tam pasuje- uśmiechnęła się a ja zdjęłam buty i weszłam w głąb jej domu.

Na tylnych siedzeniach || PlanbeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz